Ukraińskie porty gotowe na wysyłkę zboża
Rosjanie ostrzelali port w Odessie zaraz po zawarciu porozumienia z Ukrainą w sprawie eksportu zboża drogą morską. Mimo to porty w Odessie, Czornomorsku i Jużnem przygotowują się do wyczekiwanej wysyłki ziarna.
Deklaracja Rodríguez to jasne odwołanie do sytuacji sprzed 12 lat, gdy Niemcy z pogardą odnosiły się do południa Europy, twierdząc, że wpędziło się ono w trudności finansowe właśnie z powodu „życia ponad stan”.
Jednak teraz to południe Europy, z dostępem do gazu m.in. z Algierii, znalazło się w niepomiernie lepszej sytuacji od Niemiec. Bank Goldman Sachs ocenia, że jeśli Rosja całkowicie odetnie dostawy Nord Stream 1, padną kluczowe gałęzie niemieckiej gospodarki, jak przemysł chemiczny czy produkcja cementu, a rachunek za ogrzewanie dla przeciętnej rodziny w Unii skoczy o 65 proc., do około 500 euro miesięcznie.
Bruksela proponuje, aby konsumpcja gazu została ograniczona od 1 sierpnia 2022 do 1 marca 2023 o 15 proc. (45 mld m sześc.). Na razie inicjatywa byłaby dobrowolna, jednak gdyby Komisja Europejska uznała, że sytuacja jest krytyczna, miałaby moc samodzielnie narzucić krajom członkowskim swoje stanowisko.
Widząc, że na taki układ nie ma szans, przewodzący w tym półroczu Czesi zaproponowali znaczące złagodzenie tego scenariusza. W szczególności to Rada UE, gdzie są reprezentowane stolice „27”, podejmowałaby ostateczną decyzję, czy zaciskanie pasa jest obowiązkowe. Choć decyzja, czy taki układ przejdzie, ma zostać podjęta w ten wtorek, już widać, że szanse są na to niewielkie.
Bo też ośmielone stanowiskiem Hiszpanii kolejne kraje odrzuciły inspirowany przez Niemcy pomysł Brukseli. Do Hiszpanów dołączyli Portugalczycy, Grecy, Cypryjczycy czy Maltańczycy. Kluczowe było jednak wsparcie Włoch, gdzie właśnie upadł rząd Mario Draghiego, otwierając drogę do przedterminowych wyborów, które najpewniej wygra eurosceptyczna koalicja populistycznych partii skrajnej prawicy Bracia Włosi i Liga wspierana przez konserwatywną Forza Italia Silvia Berlusconiego. Wątpliwości, choć w łagodniejszej formie, zgłosiła też m.in. Polska, podczas gdy Francja jeszcze nie ujawniła swojego stanowiska.