Czym jeździ władza

Mercedesy, audi czy bmw są standardem we flotach ministerstw. Zdaniem opozycji to zbyteczne luksusy, szczególnie, że samochodów ma być więcej.

Publikacja: 14.07.2022 22:00

Rządzący nie od dziś (na zdjęciu była premier Beata Szydło) lubują się w autach klasy premium

Rządzący nie od dziś (na zdjęciu była premier Beata Szydło) lubują się w autach klasy premium

Foto: Jerzy Dudek

„Wyrazisty design klasy S koncentruje się na tym, co najważniejsze: doskonałych proporcjach nadwozia i luksusie we wnętrzu. Pionierskie innowacje nowej klasy S nadają jej zatem wyjątkową i nieodpartą prezencję” – można przeczytać na stronie internetowej firmy Mercedes-Benz w opisie jej flagowej limuzyny. Obecnie jej ceny zaczynają się od 471 tys. zł, a więcej luksusu oferuje tylko model Mercedes-Maybach. Jeden egzemplarz klasy S służy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wiadomo to dzięki posłom KO Krzysztofowi Gadowskiemu i Tomaszowi Nowakowi. Wysłali interpelacje do ministerstw oraz Kancelarii Premiera, w których spytali, z ilu konkretnie pojazdów i jakich marek składają się ich floty samochodowe. Większość resortów odpisało bez podawania modeli, inne, jak KPRM, nie ujawniły nawet marek. MON i Ministerstwo Sprawiedliwości w ogóle nie odpowiedziały. Jednak nawet na tej podstawie można wywnioskować, że w rządzie nie brakuje luksusowych pojazdów.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Polityka
Gotowy na wszystko jak cichociemni, trzykrotnie okrążył Ziemię. Kim jest Karol Nawrocki?
Polityka
Kogo PiS poprze w wyborach prezydenckich? Jest decyzja
Polityka
Kiedy Lewica przedstawi swoją kandydatkę na prezydenta? Biedroń o „czarnym koniu”
Polityka
Sondaż: Koalicja PiS z Konfederacją? Oto jak widzą taką możliwość wyborcy obu partii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
PiS szykuje się do wystawienia kandydata. Nawrocki jako "kandydat obywatelski"