Na konferencji prasowej w Sejmie Zbigniew Ziobro mówił, że w Europie w okresie grzewczym może zabraknąć gazu i węgla.
- Jeżeli wicepremier niemieckiego rządu mówi o wielkim kryzysie, który może czekać Niemcy i Unię Europejską w okresie grzewczym, to znaczy, że te alarmistyczne tony nie są wydumane. Nie są kreacją polskich polityków, ale są realnym, zaglądającym Europie w oczy scenariuszem wynikającym z narastającego konfliktu, wojny jaką Putin wywołał atakiem na Ukrainę i wojny ekonomicznej, energetycznej jaką przenosi dzisiaj na cały świat - mówił lider Solidarnej Polski cytowany przez portal 300polityka.
- Solidarna Polska nigdy nie była i nie jest przeciwna temu, aby w ramach miksu energetycznego odwoływać się też do uzupełnienia, do energii zielonej, do fotowoltaiki czy też do wiatraków w sposób racjonalny bez szkody dla otoczenia życia Polaków, ale mieliśmy świadomość tego, że w tych warunkach geograficznych w których przychodzi nam żyć, zielona energia nigdy nie może być, nie będzie zastępować głównego zasobu energetycznego naszego państwa, którym może być albo węgiel, powinien być węgiel, albo gaz, gdyby był dostępny albo atom, którego perspektywa zbudowania sięga wielu lat - mówił Ziobro.
- Solidarna Polska sprzeciwiała się tej forsowanej przez Brukselę doktrynie, która była tak naprawdę realizacją strategii porozumienia pomiędzy Berlinem a Moskwą - dodał.
Zapowiedział, że jego partia przedstawi projekt "ustawy związany z bezpieczeństwem energetycznym Polski, który będzie miał na celu odwrócenie tych trendów i decyzji związanych z likwidacją polskiego górnictwa i który pozwoli na bardzo rozległe, intensywne inwestowanie w polskie górnictwo, w polskie wielkie zasoby węgla oraz w polską energetykę węglową".