Krasnodębski: Macron czy Le Pen? Każda zmiana we Francji byłaby szansą na lepsze wzajemne relacje

Emmanuel Macron to „zły prezydent” a Marine Le Pen „nie sprzedawała broni Rosji, ani nie kupowała od Rosji ropy i gazu” - ocenił Zdzisław Krasnodębski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Publikacja: 08.04.2022 21:42

Krasnodębski: Macron czy Le Pen? Każda zmiana we Francji byłaby szansą na lepsze wzajemne relacje

Foto: European Union 2021 - Source: EP/ Jan Van De Vel

qm

Krasnodębski pytany w RMF FM o niedzielne wybory we Francji, stwierdził, że „nie trzyma kciuków za Emmanuela Macrona”. - Uważam go zresztą za złego prezydenta. To oczywiście nie jest mój prezydent, to jest decyzja Francuzów kogo wybiorą, ale przypominam sobie te brutalne tłumienie demonstracji „żółtych kamizelek”, bardzo silne restrykcje, takie irracjonalne decyzje w czasie pandemii, jego arogancję wielokrotnie, z którą się wypowiadał - wymieniał polityk PiS.

- Z tego co wiem, jest sondaż, który mówi, że 66 proc. Francuzów chciałoby zmiany prezydenta. Marine Le Pen jest druga w sondażach, bardzo silna - ma tylko 4 punkty procentowe straty w pierwszej turze, potem jest lewicowy polityk, bardzo skrajny (Jean-Luc ) Mélenchon i potem są inni . Prawdopodobnie, jeżeli nie będzie to Macron, to będzie to Marine Le Pen - mówił Krasnodębski. 

Eurodeputowany PiS przyznał, że „dzisiaj Marine Le Pen i jej grupa polityczna jest eurosceptyczna, jest niewątpliwie bardziej krytyczna wobec Unii”, ale „oni zmienili stanowisko”. - Marine Le Pen nie mówi już o wyjściu z Unii czy rozbiciu Unii, więc przechodzi na jakieś takie pozycje bardziej realistyczne. Poza tym musimy wziąć pod uwagę rozbieżność między kampanią, a potem rządzeniem. Kto by przypuszczał, że „zielony” wicekanclerz Niemiec będzie mówił o powrocie do węgla, przynajmniej chwilowo nie będzie chciał sankcji na Rosję itd. No więc tu jest podobnie. Podobnie pewnie będzie we Francji - tłumaczył.

Czytaj więcej

Gronkiewicz-Waltz: Macron wydaje się być przygnieciony klęską Napoleona pod Moskwą

Krasnodębski ocenił, że „każda zmiana we Francji byłaby szansą na lepsze wzajemne relacje”. - Z tym prezydentem relacje były trudne, z poprzednim również - mówił. Na uwagę o „sympatii do Rosji” u Marine Le Pen europoseł odparł, że „partią wykazującą największą sympatię do Rosji jest niemiecka SPD”, a kandydatce Zjednoczenia Narodowego „co prawda wyrzuca się, że wzięła kredyt od jednego banku (chodzi o pożyczkę 9 mln euro, zaciągniętą w 2014 roku przez ówczesny Front Narodowy w banku powiązanym z Kremlem - red.), ale nie sprzedawała broni Rosji, ani nie kupowała od Rosji ropy i gazu”.

- Wszystkie opisy prezydentury Emmanuela Macrona pokazują, że on był zwolennikiem polityki zbliżenia z Rosją, więc tu nie ma co się przerzucać, kto jest bliższy. Niewątpliwie wszyscy Francuzi mają pewną skłonność, pewną słabość do Rosji - niezależnie od orientacji politycznej, bo również skrajna prawica. Najbardziej w tej chwili prorosyjskim kandydatem jest Mélenchon, który nie chce w ogóle potępić wojny. No wiec patrzmy realistycznie. To jest trochę kultura narodowa. Ja nad tym boleję. Ale ją można tylko zmienić poprzez dialog - powiedział Zdzisław Krasnodębski.

Polityka
Administracja Donalda Trumpa chce cofnąć zwolnienia pracowników ds. bezpieczeństwa jądrowego. Ale nie wie, jak się z nimi skontaktować
Polityka
Timothy Snyder: Elon Musk chce skolonizować Europę
Polityka
Marco Rubio rozmawiał z Siergiejem Ławrowem. „Możliwość potencjalnej współpracy”
Polityka
Dlaczego Zełenski nie podpisał z USA umowy ws. metali ziem rzadkich? Polityk zdradza
Polityka
Metale ziem rzadkich. Brak porozumienia między USA a Ukrainą. Nieoficjalnie: Zełenski nie podpisał