Prezydent ma wiele do stracenia w tej aferze. Po pierwsze, noc z gwiazdą porno w cztery miesiące po narodzinach jego najmłodszego syna Barona (którego matka jest obecnie Pierwszą Damą Ameryki) szkodzi wizerunkowi prezydenta. W żaden sposób nie da się tego pogodzić z konserwatywnymi wartościami, które jako republikanin powinien reprezentować. Całe zamieszanie negatywnie wpływa też na szanse republikańskich kandydatów do Kongresu.
Podobne emocje towarzyszyły aferze wokół przygody prezydenta Billa Clintona i Moniki Lewinsky, która wstrząsnęła Ameryką 20 lat temu. Różnica pomiędzy bohaterką tamtego skandalu a tego jest taka, że Lewinsky została postawiona pod pręgierzem przez naród jako ta, która zakręciła się koło prezydenta, doprowadziła do ogólnokrajowego zamieszania i prawie zniszczyła reputację najbardziej lubianego liberalnego prezydenta od czasów Abrahama Lincolna.
Stormy Daniels natomiast przeskoczyła kilka poziomów w górę w statusie celebrytki. Mimo że znalazła się w centrum największego od czasów Lewinsky skandalu obyczajowego z udziałem prezydenta, jest podziwiana przez lewicę i raczej pomijana milczeniem przez prawicę. O ile Lewinsky wyśmiewana była przez wszystkie możliwe programy satyryczne, o tyle Daniels zapraszana jest do nich jako gość, zwiększając swoją popularność.
Tę ogromną różnicę w dużej mierze można przypisać rosnącemu w siłę ruchowi feministycznemu, który w ostatnich latach walczył przeciw szkalowaniu kobiet, uwikłanych w intymne afery – zauważył „New Republic". To dzięki nim spełzły na niczym m.in. próby zniszczenia Melanii Trump przy użyciu jej półnagich zdjęć, które robiła jako modelka. W wyniku tej zmiany społecznej Daniels wyłoniła się jako przeciwniczka prezydenta Trumpa i miała szansę opowiedzieć swoją historię w popularnym i opiniotwórczym programie „60 Minutes" nadanym w Palmową Niedzielę, podczas gdy Lewinsky zmuszona była do zniknięcia ze sceny i do tej pory próbuje odbudować swój wizerunek.
Inna sprawa, że Lewinsky była 24-letnią stażystką w Białym Domu, za młodą i niedoświadczoną a przyszło jej walczyć z machiną prawniczo-polityczno-rządową. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Billa Clintona przedstawiali ją w najgorszym świetle z możliwych.
38-letnia Stormy Daniels (prawdziwe nazwisko Stephanie Clifford) natomiast ma pod kontrolą to, co się dzieje wokół niej. Doświadczenie, które zdobyła jako striptizerka, gwiazda porno mająca na swoim koncie role w 275 filmach oraz reżyserka ponad 90 produkcji dla dorosłych, sprawiło, że umie sobie poradzić z mediami, krytyką i stresem. – Pracuję w sektorze pornograficznym od ponad 17 lat. By tak długo tu wytrzymać, trzeba mieć twardą skórę – powiedziała w wywiadzie dla CNN.