- Obecna sytuacja na granicy, przez niektórych nazywana wojną, jest kryzysem. Funkcjonariusze Straży Granicznej, policja i wojsko skutecznie udaremniają masowe próby przekroczenia granicy państwowej. Pod tym względem uważam, że społeczeństwo nie powinno się obawiać. Nie przedstawiałbym mocnych deklaracji, że grozi nam wojna. Myślę, że dziś powinniśmy zajmować się też innymi sprawami ważnymi dla naszego bezpieczeństwa: mówię o pandemii, sytuacji gospodarczej - tak gen. Różański odpowiedział na pytanie o to, czy Polska jest dziś bezpieczna.
Czytaj więcej
Noc nie różniła się od poprzednich, były próby sforsowania granicy - mówił w rozmowie z Polsat News szef MON, Mariusz Błaszczak pytany o to czy w nocy z 18 na 19 listopada doszło do prób nielegalnego przekraczania polskiej granicy z Białorusią.
- Złą rzeczą jest to, że PiS kryzys na granicy wykorzystuje do swoich partyjnych interesów. Proszę zwrócić uwagę na deklarację pana prezydenta, który w sposób jednoznaczny wyraził się, że Polska nie zaakceptuje żadnych porozumień, które są czynione nad naszymi głowami. A ta aktywność Zachodu - rozmowy Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem czy Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką - moim zdaniem istotnie wpłynęła na to, jaka jest sytuacja teraz na granicy. Intensywność zdarzeń, do których dochodzi na granicy, jest w tej chwili mniejsza. To UE i politycy Zachodu włączyli się mocno w tę dyskusję dyplomatyczną, która ma pozwolić zmienić sytuację - mówił też były dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych.
- O tym, jak długo będzie trwał ten kryzys, zadecyduje nie Łukaszenko lecz Krem i Moskwa - ocenił gen. Różański.