- Na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego sprawdziliśmy dostępność łóżek dla tych, którzy nie są skłonni zaszczepić się, nie chcą zadbać w ten sposób o swoje zdrowie - mówił Morawiecki.
- Pamiętacie wpływ II i III fali na dostępność łóżek w ogóle, we wszystkich schorzeniach - w onkologii, kardiologii. Postawiliśmy na to, by ograniczenia dostępności łóżek w innych dziedzinach były minimalne, lub aby ich nie było. Dlatego uruchamiamy ponownie szpitale tymczasowe w wielu miejscach w Polsce - wyjaśnił szef rządu.
- Przeprowadziliśmy dyskusję dotyczącą jak najszybszego nabycia leków na COVID-19. Niestety EMA nie zatwierdziła jeszcze leków proponowanych przez firmy, które już wyprodukowały te leki (w czwartek lek taki - podawany doustnie molnupiravir - zatwierdziła Wielka Brytania - red.). Mam nadzieję, że nastąpi to wkrótce. Polska zakontraktowała te leki, które nie są jeszcze w obiegu. Zamawiamy też inne leki - takie jak remdesivir - który w początkowej fazie choroby może złagodzić jej przebieg - kontynuował premier.
Czytaj więcej
Wielka Brytania dopuściła warunkowo do użycia w terapii COVID-19 antywirusowy lek koncernu Merck, molnupiravir, który podawany jest doustnie w formie pigułek. Tym samym Wielka Brytania jest pierwszym krajem świata, który dopuścił do życia to lekarstwo, choć na razie nie jest jasne, kiedy będzie ono dostępne dla chorych.
- W tym kontekście często wskazuje się na pacjentów, którzy mają ciężki przebieg i zostali zaszczepieni. Są takie przypadki, liczne również, ale nie aż tak liczne, jak tych osób, które nie zostały zaszczepione. Kiedy poprosiłem o dane są informacje, że bardzo często ten ciężki przebieg choroby, bądź zgon, dotyczy osób z wielochrobowością. Niestety ta tragiczna choroba dotyka też osób, które wydawałoby się są zdrowe. Dlatego apeluję o szczepienia - podkreślił Morawiecki.