Tydzień przed głosowaniem wniosku o uchylenie immunitetu Marian Banaś odpalił zapowiadaną „bombę". Na konferencji, w otoczeniu swoich prawników – prof. Marka Chmaja i mec. Marka Małeckiego – ogłosił: „dysponuję oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających mnie i moją rodzinę".
– W zamian za to proponowano im opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu. Ponieważ nie uległy szantażowi przedstawicieli prokuratury i służb specjalnych, spędziły w areszcie tymczasowym prawie 2,5 roku – zaznaczył Banaś. Prezes NIK odmówił ujawnienia personaliów osób, które złożyły oświadczenia, ale zapewnił, że „są do dyspozycji właściwych organów".