Platforma mocno trzyma Oświęcim

Od dwóch lat miastem rządzi wskazany przez premiera działacz PO, który wcześniej przegrał wybory.

Aktualizacja: 11.07.2013 15:39 Publikacja: 11.07.2013 02:10

Platforma mocno trzyma Oświęcim

Foto: ROL

Janusz Chwierut od dwóch lat pełni funkcję prezydenta Oświęcimia, choć w 2010 r. przegrał wybory samorządowe z kandydatem niezależnym Jackiem Grosserem. Na stanowisko powołał go premier Donald Tusk, kiedy prezydent elekt uległ ciężkiemu wypadkowi. Grosser  do dziś nie złożył ślubowania.

– To kuriozalna sytuacja, by samorządem rządził ktoś, kto nie ma mandatu społecznego – mówi „Rz" Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski.  – To naruszenie zasady samodzielności samorządu terytorialnego wyrażonej w konstytucji. Ustawa o samorządzie gminnym ewidentnie ją łamie – wskazuje Mularczyk. – Konstytucyjna zasada praworządności nakazywałaby rozpisać wybory, a nie trzymać władzę przez komisarza – dodaje.

– Trzykrotnie składaliśmy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności tego przepisu z konstytucją, ale głosami Platformy i SLD, którze tworzą w mieście koalicję, wniosek przepadał –  mówi Waldemar Łoziński, oświęcimski radny SP.

Za pierwszym razem projekt wniosku odrzucił sam Chwierut. – Doszukał się drobnych błędów, po czym publicznie stwierdził, że nawet gdyby uchwała przeszła, to i tak jej by nie wykonał – opowiada radny Łoziński.

Za drugim razem projekt odrzucono, argumentując, że zgłoszono go za późno – bo tylko na siedem dni przed sesją. A zwołaną w tej sprawie sesję nadzwyczajną koalicja PO i SLD zbojkotowała.

Jak to możliwe, że komisarz rządowy może kierować gminą w nieskończoność? Taką możliwość daje nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym, której inicjatorem był ponad dwa lata temu ówczesny poseł PO... Janusz Chwierut.

Nowelizacja dotyczyła możliwości wprowadzenia komisarza rządowego decyzją premiera w sytuacji, gdy prezydent elekt nie złożył ślubowania. Tak właśnie było w Oświęcimiu. Radny Łoziński: – Jacek Grosser nie zdążył złożyć ślubowania, więc miastem rządził cały czas poprzedni prezydent Janusz Marszałek. Chwierut podjął inicjatywę ustawodawczą, Sejm ją przegłosował i tak został on pełniącym funkcję prezydenta Oświęcimia, choć wybory przegrał – opowiada Łoziński.

Chwierut od 11 lat jest działaczem PO, wiceprzewodniczącym małopolskich struktur partii. Wybory samorządowe przegrał nieznacznie z Grosserem, 82 głosami.

Solidarna Polska domaga się zmian w ustawie o samorządzie gminnym, by takie sytuacje jak ta w Oświęcimiu nie powtarzały się. SP proponuje, by mandat wójta, burmistrza czy prezydenta automatycznie wygasał, kiedy ten nie może sprawować funkcji dłużej niż pół roku (np. siedzi w areszcie). Proponowane zmiany miałyby objąć także sytuację, gdy samorządowiec nie może złożyć ślubowania w terminie trzech miesięcy.

Tak jest właśnie w Oświęcimiu. Jacek Grosser, którego oświęcimianie wybrali na prezydenta, od trzech lat jest na rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji.

Janusz Chwierut jest na urlopie. – To ustawodawca decyduje o zmianach w obowiązujących ustawach – mówi w jego imieniu Katarzyna Kwiecień, jego rzeczniczka.

Tadeusz Arkitt, członek zarządu PO w Małopolsce, przyznaje, że sytuacja w Oświęcimiu jest niekomfortowa. – Być może zmiany w prawie są rzeczywiście koniecznie, ale obecnie premier w tej sytuacji chyba nie ma możliwości ruchu – przyznaje Arkitt.

Janusz Chwierut od dwóch lat pełni funkcję prezydenta Oświęcimia, choć w 2010 r. przegrał wybory samorządowe z kandydatem niezależnym Jackiem Grosserem. Na stanowisko powołał go premier Donald Tusk, kiedy prezydent elekt uległ ciężkiemu wypadkowi. Grosser  do dziś nie złożył ślubowania.

– To kuriozalna sytuacja, by samorządem rządził ktoś, kto nie ma mandatu społecznego – mówi „Rz" Arkadiusz Mularczyk, poseł Solidarnej Polski.  – To naruszenie zasady samodzielności samorządu terytorialnego wyrażonej w konstytucji. Ustawa o samorządzie gminnym ewidentnie ją łamie – wskazuje Mularczyk. – Konstytucyjna zasada praworządności nakazywałaby rozpisać wybory, a nie trzymać władzę przez komisarza – dodaje.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Polityka
Był wiceministrem w rządzie Donalda Tuska, został regentem u monarchistów
Polityka
Za wzrost poparcia dla Konfederacji odpowiada narcyzm grupowy
Polityka
Donald Tusk „docenia starania prezydenta Andrzeja Dudy”. Krytykuje PiS i Konfederację
Polityka
Morawiecki: Tusk powinien się modlić za zwycięstwo Nawrockiego
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Siemoniak: Tusk mówił, że użyjemy wszystkich środków
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń