Z interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy wynika, że przepisy podatkowe lepiej traktują osoby zaciągające pożyczkę w banku niż od własnej rodziny. Sprawa dotyczyła kobiety, która nabyła połowę mieszkania w spadku po ojcu zmarłym w styczniu 2014 r. Drugą połowę nabyła jej siostra. W lipcu 2014 r. kobieta kupiła na własny rachunek inny lokal za 180 tys. zł. Pożyczyła na ten cel 100 tys. zł od siostry, o czym poinformowała w deklaracji urząd skarbowy. W kwietniu 2015 r. siostry sprzedały spadkowe mieszkanie za 210 tys. zł, z czego na każdą z nich przypadło po 105 tys. zł. Z tego kobieta oddała 100 tys. zł siostrze. Zapytała, czy z tytułu spłaty pożyczki przysługuje jej ulga mieszkaniowa.