Agnieszka Kołakowska: Amerykańskie uniwersytety i dyktatura politycznej poprawności

Nikt już zdaje się nie interesować równością wobec prawa. Lewicę interesuje ochrona tylko wybranych „prześladowanych mniejszości", prawicę – tylko religii i sumienia.

Publikacja: 11.05.2018 15:00

Agnieszka Kołakowska: Amerykańskie uniwersytety i dyktatura politycznej poprawności

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek

Amerykańskie uniwersytety coraz bardziej przypominają państwa policyjne pod dyktaturą politycznej poprawności. Panuje ostra cenzura, narzucana jest wszędzie bezwzględna polityka tożsamości grupowej, obowiązują nowe, politycznie poprawne zaimki, odbywają się bezapelacyjne sądy bez procesu na studentach i wykładowcach, którzy nieostrożnie się wyrażą. Chyba po raz pierwszy w dziejach konstytucji Stanów Zjednoczonych pierwsza poprawka (chroniąca wolność słowa) znajduje się w konflikcie z czternastą (gwarantującą równą ochronę prawną, a więc m.in. chroniącą przed dyskryminacją). Strażnicy politycznej poprawności coraz częściej mówią o szkodliwych dla prześladowanych mniejszości skutkach pierwszej poprawki i potrzebie niezwłocznego jej zniesienia. Daleko zaszliśmy od czasów ruchów studenckich lat 60. na amerykańskich campusach.

Pozostało 95% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach