Aktualizacja: 10.06.2020 13:29 Publikacja: 12.06.2020 10:00
Przed pandemią na jednego wenecjanina przypadało codziennie 70 turystów. Ich napływ i wzrost czynszów sprawiły, że miasto od lat się wyludnia. Ale bez turystów Wenecja straciła w tym roku już 800 mln euro potencjalnych wpływów
Foto: AFP
W połowie kwietnia z reguły zatłoczony do granic możliwości wenecki plac św. Marka wyglądał jak kadr z filmu o apokalipsie. Ciszy nie mąciły nawet gołębie, normalnie okupujące każdy wolny centymetr bruku. Ze słynnego mostu Rialto zniknęły stoiska, na których sprzedawano wszystko, od skórzanych torebek, poprzez kijki do selfie, po biżuterię. Potężne wycieczkowce przestały być nieodłączną częścią panoramy zabytkowego miasta. Podobnie sytuacja wygląda w amsterdamskiej dzielnicy De Wallen nazywanej też dzielnicą czerwonych latarni. Znana na całym świecie z domów publicznych oraz coffee shopów, gdzie można zapalić marihuanę, co roku przyciąga miliony turystów. Wielu z nich śmieci i załatwia potrzeby fizjologiczne wprost na ulicy. W Dubrowniku, który zaczął przyciągać jeszcze więcej przyjezdnych po tym, jak posłużył za plan serialu „Gra o Tron", znudzone gołębie siedzą na dachach i gzymsach budynków, czekając aż ktoś rzuci im kawałek chleba. Jeszcze do niedawna nie miały problemu ze zdobyciem pożywienia.
Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu w 2024 roku w Polsce ze sztucznej inteligencji sięgało zaledwie 6 proc. polskich przedsiębiorstw. W grupie małych i średnich przedsiębiorstw odsetek ten był jeszcze niższy.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
W poniedziałek w zabytkowym Pałacu Savarin w centrum Pragi zostanie otwarte nowe Muzeum Alfonsa Muchy. Ikony europejskiej secesji.
Sejm uchwalił w piątek wieczorem ustawę wprowadzającą możliwość czasowego (na 60 dni) i terytorialnego ograniczenia przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową.
Oto prawdziwa nauka płynąca z „Na smyczy Kremla”: powierzchnia życia politycznego w Europie i gdzie indziej jest tylko pozornie tym, czym się wydaje i za co ją bierzemy.
I cóż, że z Czech, skoro „Kingdom Come: Deliverance II” cieszy i na dodatek bawi.
Zależność pomiędzy gatunkami zwierząt przypomina relację ludzi, którzy znali się w szkole, ale ich drogi się rozeszły.
„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.
Warto pamiętać, że powieść „Robot” Adama Wiśniewskiego-Snerga została wybrana na najważniejszą polską książkę fantastyczną.
Stylowy kryminał „The Order” nawiązuje do najlepszych tradycji gatunku. A przy tym dotyka problemu, który w erze polaryzacji może wybuchnąć ze zdwojoną siłą.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas