We wspomnieniach obozowych z Auschwitz Zofia Kossak pisze, że najlepiej z głodem radziły sobie te spośród więźniarek, które na wolności zachowywały ścisły post we wszystkie nakazywane przez Kościół dni. Od pierwszego przeczytania uderzyła mnie ta uwaga swoją prostotą – no tak, to przecież oczywiste, że organizm „wytrenowany w głodzie”, przywykły do jego dawek raz na jakiś czas, musiał lepiej znieść to jego nieludzkie uderzenie za bramami obozu. Ale poza „treningowym” sensem tej uwagi kryje się inny, dużo ważniejszy.
Organizm przyzwyczajony do głodu uczy się go nie tylko znosić, ale też wykorzystywać. Brak pokarmu staje się narzędziem wzmagania czujności; świat nabiera ostrzejszych konturów; z oczu, uszu, skóry zostaje zdjęty filtr poczucia bezpieczeństwa i zaspokojenia. Głodny człowiek jest człowiekiem uważnym – ten, kogo łatwiej jest zranić, jest tym samym, który więcej rozumie, słyszy i widzi. Nie ma w tym żadnej metafizyki, tylko czysta biologia. Osłabione tkanki i narządy wysyłają do mózgu informację, impuls włączający tryb wczesnego ostrzegania. Ten wyłącza więc wszystkie zbędne „aplikacje”, pożerające energię niepotrzebne, hałaśliwe myśli; ogranicza zbędne ruchy i słowa. Umysł zamienia się w mostek kapitański podczas sztormu. Na wszystko trzeba uważać, każdy szczegół może mieć swoje znaczenie, okazać się źródłem klęski albo nadzieją przetrwania. Głodny ma wreszcie oczy do patrzenia i uszy do słuchania.
Czytaj więcej
Wypisać się, wytańczyć, wyśpiewać. Umierać sytym życia, bo uczyniło się z niego ucztę, nakarmiło sobą zaproszonych na nią gości.
Głodni chodzą nie tylko chrześcijanie podczas Wielkiego Postu. Permanentnie głodni są też pustelnicy i poeci. Ci, którzy wysłuchali wezwania do zrozumienia czegoś więcej ze świata i samych siebie. Wychwycenia faktów i znaczeń, które umykają najedzonym. Ścieżki głodnych muszą być proste, bo przecież nie mają siły na nadkładanie drogi. Dzięki temu mogą oni dostrzec, jak wiele miejsc i spraw jest niewartych zachodu. Człowiek głodny jest nie tylko czujny, ale przede wszystkim zależny.