Aktualizacja: 16.02.2025 15:29 Publikacja: 22.12.2023 17:00
Foto: Piotr Wojnarowski/ Kancelaria Prezydenta Miasta Krakowa
Ostatnio przeczytałem trzy książki, na które chciałbym zwrócić uwagę. Pierwsza z nich to „Europa walczy 1939–1945. Nie takie proste zwycięstwo” autorstwa dobrze znanego w Polsce Normana Daviesa. Ta książka jest niezwykle istotna z uwagi na udział Polski w II wojnie światowej, ale myślę, że zagraniczny czytelnik również znajdzie tu wiele rzeczy dla siebie. Davies m.in. porównał straty poniesione w zamachu na WTC z 2001 r. ze stratami podczas powstania warszawskiego. Stara się w ten sposób dotrzeć do wyobraźni dzisiejszego czytelnika. Ponadto są tam bardzo ciekawe rozdziały opowiadające o sprawach zwykłych żołnierzy, ale także poruszające tematy procesu szesnastu, a także Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze. Wspomina również pomnik Holokaustu w Berlinie czy zdruzgotaną Jugosławię, a więc kwestie pamięci historycznej. Często te sprawy uchodziły gdzieś uwadze historyków lub były w kręgu zainteresowań innych badaczy. Warto zaznaczyć, że nie jest to opis działań wojennych, a raczej zgodnie z dalszą częścią tytułu wcale nie takie łatwe zwycięstwo.
W kolejnym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” temat niezwykle ważny – wolność słowa, czyli podstawa demokracji. Potwierdzenie tego, że nasz głos, nasze wypowiedzi mają znaczenie i mogą zmienić rzeczywistość społeczną.
Książka „Przy stoliku w Czytelniku” wywołuje nostalgię za czasami, kiedy jeszcze było trochę bardziej wytwornie, chociaż pod uciskiem. Zanikła dziś sztuka konwersacji, no i artyści już nie tacy.
W dzisiejszym świecie poczucie istnienia wartości ma szczególne znaczenie. A to właśnie daje lektura książki „The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”.
Tak jak Bośnia ma swoją najbardziej literacką rzekę Drinę, opiewaną przez noblistę Ivona Andricia, tak i my w Polsce mamy nasz najbardziej literacki ze wszystkich cieków – Bug. Książki o nim powstają i zdaje się, że wciąż powstawać będą. Są świeże przykłady.
Piekło to świat bez przyjaźni, przyszłości i nadziei – mówi Adam Zagajewski w swoich ostatnich wierszach.
Czeka nas tydzień wielkich premier. Już 17 lutego Max/HBO zaprezentuje trzeci sezon „Białego Lotosu”, zaś 20 lutego Netflix pokaże polityczny thriller „Dzień zero” z Robertem de Niro.
„Dopóki istnieje Federacja Rosyjska w takim formacie, w jakim ona istnieje, to nie będzie pokoju. Będzie zawieszenie broni, zgniły pokój, który potrwa trzy-cztery lata, pięć maksymalnie. A kiedy Rosjanie odnowią swoje siły, zaatakują znowu” – o wojnie w Ukrainie mówi Aldona Hartwińska, reporterka i wolontariuszka, autorka książki „Ani kroku w tył. Za nami tylko śmierć”.
Gwiazdą gali otwarcia festiwalu była uhonorowana za całokształt twórczości Tilda Swinton. W piątek aktorka spotkała się z dziennikarzami.
Książka „Przy stoliku w Czytelniku” wywołuje nostalgię za czasami, kiedy jeszcze było trochę bardziej wytwornie, chociaż pod uciskiem. Zanikła dziś sztuka konwersacji, no i artyści już nie tacy.
W dzisiejszym świecie poczucie istnienia wartości ma szczególne znaczenie. A to właśnie daje lektura książki „The New Yorker. Biografia pisma, które zmieniło Amerykę”.
Tak jak Bośnia ma swoją najbardziej literacką rzekę Drinę, opiewaną przez noblistę Ivona Andricia, tak i my w Polsce mamy nasz najbardziej literacki ze wszystkich cieków – Bug. Książki o nim powstają i zdaje się, że wciąż powstawać będą. Są świeże przykłady.
Piekło to świat bez przyjaźni, przyszłości i nadziei – mówi Adam Zagajewski w swoich ostatnich wierszach.
Choć „Flow” to film minimalistyczny, rozmachu emocjonalnego nie można mu odmówić.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas