Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 01.11.2015 07:05 Publikacja: 30.10.2015 01:00
Leon Wyczółkowski, „Stańczyk” (1898). W narodowym teatrum szlachta, chamy i chasydzi – a wszystkich żal
Foto: EAST NEWS
Kolejna polemiczna raca błysnęła, przez chwilę rzucała groteskowo wyolbrzymione cienie, potliła się – i zgasła. Po emocjach kampanii, wyborów i liczenia głosów mało kto już pamięta kilka fraz laureatki nagrody Nike sprzed dwóch tygodni.
A przecież o tej wypowiedzi Olgi Tokarczuk w programie „Minęła dwudziesta" w TVP Info było przez chwilę naprawdę głośno. Fraza: „robiliśmy straszne rzeczy jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów", nie może nie robić wrażenia i nie zranić, chociaż reżyser Agnieszka Holland czy szansonistka Maria Peszek zrobiły niemało, żeby przyzwyczaić nas do tonu wzgardliwej niechęci do własnego kraju i współobywateli.
Kim jest ta zbiorowość, do której odniosła się dwukrotna laureatka Nike? Którzy to „my" – my, Polacy – byliśmy kolonizatorami i mordercami? Halina Mikołajska? Irena Sendlerowa? Witold Pilecki? Janusz Korczak? Bo przecież nie miłość własna, lecz myśl o tym panteonie z szarych zdjęć, który każdy układa jakoś w tyle głowy, panteonie poniżonym efekciarską, telewizyjną frazą, rodzi poczucie krzywdy, z którym tak trudno sobie poradzić.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas