W polityce jak w polskiej piosence

Jeremi Przybora twierdził, że piosenka jest dobra na wszystko. Zwłaszcza piosenka polska. Przekonajmy się o tym choćby w świecie tak prozaicznym jak polityka.

Aktualizacja: 20.08.2017 16:01 Publikacja: 18.08.2017 15:00

W polityce jak w polskiej piosence

Foto: Fotorzepa, Waldemar

Pani premier podobnie jak prezydent nie kryją zaskoczenia niektórymi decyzjami ministra Macierewicza. Tyle że pani premier czuje się z nimi bardziej oswojona, a nawet pogodzona. Dlaczego? To proste. Minister obrony, kiedy widzi w jej oczach zaskoczenie, nuci jej swym ciepłym barytonem przebój Trubadurów: „Żołnierz dziewczynie nie skłamie, chociaż nie wszystko jej powie". I złość przechodzi. Nastrój smutku i zmęczenia emanujący z wielu wypowiedzi pani premier może mieć kulminację w piosence „Do łezki łezka, aż będę niebieska, w smutnym kolorze blue", ale to jeszcze nie ten czas... Na ten czas – jak mawiał Wojski – trzeba będzie poczekać. Myślę, że pan prezydent przeżywa ochłodzenie relacji z panią premier i wspominając czasy kampanii prezydenckiej i ją jako szefową swego sztabu, nuci sobie cicho: „A na imię miałaś właśnie Beata, piękne imię, musisz przyznać, miła ma". A potem z westchnieniem dodaje: „Te wspomnienia w mej pamięci pozostaną/i na zawsze schowam w sercu je./Bo jestem, Beatko, zakochany,/pragnę z tobą jeszcze spotkać się". Można mówić pięknie o spotkaniach partyjnych? Można!

79 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
„Lipowo: Kto zabił?”: Karta siekiery na ręku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Plus Minus
„Cykle”: Ćwiczenia z paradoksów
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Justyna Pronobis-Szczylik: Odkrywanie sensu życia
Plus Minus
Brat esesman, matka folksdojczka i agent SB
Plus Minus
Szachy wróciły do domu