Akcjonariusz może stracić pracę

Posiadacz akcji spółki pracowniczej, w której jest zatrudniony, może zostać zwolniony z pracy, jeżeli pomaga w jej wrogim przejęciu przez obcą firmę

Aktualizacja: 07.02.2011 03:54 Publikacja: 07.02.2011 02:00

Tak wynika z wyroku [b]Sądu Najwyższego, jaki zapadł 4 lutego (sygn. II PK 199/10)[/b]. Sędziowie zajęli się pozwem byłego już pracownika Wrocławskich Zakładów Zielarskich Herbapol. Ta firma działa w formie spółki pracowniczej, w której akcjonariuszami są zatrudnieni. Obecnie 600 osób pracujących w niej jest jej akcjonariuszami.

[srodtytul]Wrogie przejęcie[/srodtytul]

Jeden z takich akcjonariuszy został zwolniony z pracy, gdy udzielił spółce RE-Invest pełnomocnictwa na działanie w jego imieniu podczas zebrań współwłaścicieli spółki. Zawarł z tą spółką także umowę przedwstępną na sprzedaż przysługujących mu 25 akcji Herbapolu, po 5 tys. zł za każdą.

Zwolniony postanowił sprzedać swoje akcje mimo apeli związków zawodowych i przedstawicieli zarządu spółki ostrzegających przed spółką RE-Invest. Jej przedstawiciele nie ukrywali bowiem przed nikim, że chodzi im o przejęcie kontroli nad Wrocławskimi Zakładami Zielarskimi.

Herbapol zwolnił zatem pracownika za wypowiedzeniem, jako przyczynę podając utratę zaufania do niego. Ten odwołał się do sądu, żądając odszkodowania za bezprawne zwolnienie z pracy. Powołał się przy tym na to, że jako akcjonariusz spółki może dysponować swoimi akcjami wedle uznania. Nie powinno to mieć wpływu na ocenę jego osoby jako pracownika.

[srodtytul]Utrata zaufania[/srodtytul]

Sądy, które zajęły się tym pozwem, były jednak innego zdania. Zarówno sąd rejonowy, jak i okręgowy potwierdziły, że zwolnienie nastąpiło prawidłowo. Pracownik skierował więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Dowodził w niej, że trzeba rozdzielić jego obowiązki jako pracownika od uprawnień, które posiada jako współwłaściciel spółki. Tym bardziej że nie doszło do sprzedaży akcji, lecz jedynie do zawarcia umowy przedwstępnej na tę transakcję.

– Wrocławski Herbapol to nie jest spółka giełdowa, która często nie jest nawet w stanie ustalić, w czyich rękach są jej akcje. To spółka pracownicza, w której każdy pracownik jest współwłaścicielem i powinno mu zależeć na powodzeniu tej działalności – tłumaczył podczas rozprawy mecenas Radosław Kwaśnicki, pełnomocnik pracodawcy. – Także statut spółki ograniczał możliwość sprzedaży akcji, dając pozostałym pracownikom prawo pierwokupu. Nie można zatem oddzielać sfery korporacyjnej od pracowniczej.

Sąd Najwyższy w wyroku z 4 lutego 2011 r. uznał, że powód mógł zostać zwolniony z pracy.

– [b]Zachowanie lojalności to jeden z obowiązków pracownika wynikających z określonego w art. 100 § 2 pkt 4 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/1995_99/DU1998Nr%2021poz%20%2094.asp]kodeksu pracy[/link] obowiązku dbania o mienie pracodawcy[/b] – stwierdziła w uzasadnieniu do wyroku Jolanta Strusińska-Żukowska, sędzia Sądu Najwyższego. – Zawarcie umowy przedwstępnej na sprzedaż akcji, a także udzielenie pełnomocnictwa do głosowania na zebraniu akcjonariuszy podmiotowi zmierzającemu do przejęcia kontroli nad spółką bez wątpienia naraża na szwank interes pracodawcy. Nie jest przy tym wymagane, aby doszło do faktycznej sprzedaży akcji. Takie zachowanie nie może więc być oceniane inaczej niż jako nielojalne, co w konsekwencji oznacza utratę zaufania do pracownika.

[ramka][srodtytul]Pełnomocnictwo do głosowania[/srodtytul]

Tydzień temu Izba Cywilna Sądu Najwyższego zajęła się sprawą, jaką Herbapol wytoczył spółce RE-Invest. Wrocławskie Zakłady Zielarskie walczyły przed sądem o unieważnienie pełnomocnictw, których pracownicy udzielili spółce RE-Invest. Co prawda art. 412 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2000/DU2000Nr%2094poz1037a.asp]kodeksu spółek handlowych[/link] daje prawo do udzielania pełnomocnictwa w tym zakresie, w tym przypadku jednak miały być one udzielane nieodwołalnie. [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 28 stycznia 2011 r. (sygnatura akt: V CSK 211/10)[/b] uwzględnił skargę kasacyjną firmy i odesłał sprawę do ponownego rozpoznania, zaznaczając przy tym, że pełnomocnictwo nieodwołalne nie jest sprzeczne z art. 412 k.s.h. Może jednak być nieważne jako zmierzające do obejścia prawa albo sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. [/ramka]

[ramka]Czytaj także:

- [link=http://www.rp.pl/artykul/601676.html]Ważny jest także kontekst udzielonej reprezentacji[/link]

- [link=http://www.rp.pl/artykul/302402,601677_Watpliwy-patent-na-wrogie-przejecie.html]Wątpliwy patent na wrogie przejęcie[/link][/ramka]

[ramka][b]O utracie zaufania jako przyczynie wypowiedzenia umowy o pracę czytaj także w artykule: [link=http://www.rp.pl/artykul/529471.html]Brak zaufania może być przyczyną utraty etatu[/link][/b][/ramka]

Tak wynika z wyroku [b]Sądu Najwyższego, jaki zapadł 4 lutego (sygn. II PK 199/10)[/b]. Sędziowie zajęli się pozwem byłego już pracownika Wrocławskich Zakładów Zielarskich Herbapol. Ta firma działa w formie spółki pracowniczej, w której akcjonariuszami są zatrudnieni. Obecnie 600 osób pracujących w niej jest jej akcjonariuszami.

[srodtytul]Wrogie przejęcie[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Śmierć nastolatek w escape roomie. Jest wyrok