Marek Domagalski: sądów w debacie wyborczej nie było

Niezależność sądownictwa nie oznacza przymykania oczu na jego braki.

Aktualizacja: 17.05.2020 07:09 Publikacja: 17.05.2020 00:01

Marek Domagalski: sądów w debacie wyborczej nie było

Foto: Fotorzepa / Marian Zubrzycki

Telewizyjna debata wyborcza dziesięciu kandydatów na prezydenta była w mojej ocenie spokojna i dość merytoryczna, ale stroniła od tematyki sądów i wymiaru sprawiedliwości.

Mimo 60 jednominutowych wypowiedzi kandydatów słowo „sądy" padło trzy, może cztery razy, zresztą przy okazji innych wątków. Co może znaczyć ta ucieczka od tematu? Chyba nie o rezygnacji z rozważań i planów reformy sądów, tej codziennej, może czasem nudnawej dla obywateli i przedsiębiorców. Milczenia tego nie usprawiedliwiają pytania: Jak wrócić do wysokiego tempa rozwoju gospodarczego? Jesteś za Europą państw czy za państwem-Europą? I czy podpisałbyś ustawę podwyższającą wiek emerytalny lub legalizującą małżeństwa jednopłciowe z możliwością adopcji dzieci? Jak ktoś chciał, to odchodził przecież od pytań.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Prawne
Joanna Raglewska, Janusz Raglewski: Kilka uwag w kwestii nowelizacji przepadku pojazdu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Negocjacje pokojowe Donalda Trumpa. Ale co ze zbrodniami Putina?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sprawa MTK symptomem głębszego kryzysu
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Demokracja walcząca walczy zawzięcie. Teraz także w USA
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Trump legalizuje korupcję. Co to oznacza dla europejskiego biznesu?