Jan Skoumal: Bartłomiej Ciążyński jak klasyk internetu. Nie wiedział, że musi płacić

Absolwent prawa i były już wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński tłumaczył, że nie wiedział, iż nie może tankować za publiczne pieniądze na prywatnej wycieczce. Jeśli to prawda, to dobrze, że nie sprawuje już tak odpowiedzialnej funkcji.

Publikacja: 22.08.2024 11:24

Radca prawny Bartłomiej Ciążyński (C) podczas konwencji Nowej Lewicy w Warszawie

Radca prawny Bartłomiej Ciążyński (C) podczas konwencji Nowej Lewicy w Warszawie

Foto: PAP/Albert Zawada

„Pani redaktor, przyszli, kazali podpisać, my nie czytali i teraz trzeba płacić” – ten cytat, powszechnie kojarzony z programem „Sprawa dla reportera”, to klasyk internetu. Pokazuje, do jakich skutków prowadzić może nieznajomość prawa. Problem w tym, że jego autorstwo przypisuje się ludziom raczej nieposiadającym prawniczego wykształcenia – dlatego też dziwi, gdy do podobnego wytłumaczenia dla swojego zachowania posuwa się magister prawa i wiceminister sprawiedliwości, na którym swoją uwagę skupia teraz cała Polska.

Pozostało 86% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Policjant zginął z rąk kolegi – ta tragedia ma drugie dno
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej