Tomasz Pietryga: Przeprosiny z Pegasusem. Czy służby znowu będą z niego korzystać?

Postęp technologiczny zmusza państwo do przeproszenia się z Pegasusem. Na szczęście tym razem system ma działać w przejrzystych ramach, a służby mają być lepiej nadzorowane przez sędziów, by nadużycia przy wykorzystywaniu tych wrażliwych urządzeń zostały ograniczone do minimum.

Aktualizacja: 06.06.2024 09:14 Publikacja: 06.06.2024 04:30

Ważne jest stworzenie odpowiedniego nadzoru nad urządzeniami inwigilacyjnymi

Metody pracy operacyjnej służb podążają za postępem

Ważne jest stworzenie odpowiedniego nadzoru nad urządzeniami inwigilacyjnymi

Foto: br

W ostatnim czasie Pegasus stał się w Polsce słowem wyklętym, wręcz synonimem nadużyć i ukrytych metod walki władzy z przeciwnikami politycznymi. Miejmy nadzieję, że zarzuty dotyczące nadużyć związanych z tym systemem (również w kontekście jego zakupu) zostaną zbadane przez niezawisły sąd. W międzyczasie warto jednak zachować zdrowy rozsądek. Musimy zadać sobie pytanie, czy służby, które działają dla bezpieczeństwa państwa i obywateli, powinny być wyłączone z korzystania z nowych technologii w walce z przestępcami, terrorystami czy szpiegami? Jeśli tak, to jakie jest rzeczywiste uzasadnienie takiej decyzji?

Pozostało jeszcze 84% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Ofiara chyba tylko wtedy nie przyczyni się do tragedii, jeśli nie wyjdzie z domu
Opinie Prawne
Michael McGrath: Ofiary przestępstw muszą być chronione w całej UE
Opinie Prawne
Piotr Aleksiejuk: Czy mamy do czynienia ze zmianą podejścia szefa KAS do fundacji rodzinnej?
Opinie Prawne
Bartosz Łabęcki, Łukasz Wieczorek: Wiedza o AI pomoże okiełznać nie tylko chińskiego smoka
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Komisja Wenecka była dobra, jak krytykowała PiS. Teraz jest „zaślepiona legalizmem”