Przepisy o ruchu na drogach są w czołówce często i obficie zmienianych. Ostatnio przykręcono śrubę kierowcom, zwiększając liczbę naliczanych punktów karnych i wysokość mandatów. Na podpis prezydenta czekają przepisy o konfiskacie aut za jazdę po alkoholu. Kierowcy muszą też bardziej uważać na pieszych.
Niestety – nadal jest źle. W tym roku w wypadkach zginęło 356 pieszych, to tylko o 17 mniej niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Najgroźniej jest poza miastem. Na obszarze zabudowanym zginęło 238 pieszych w 3409 wypadkach, a na niezabudowanym – 118 w 337 wypadkach. Widać, że lepiej jest w oświetlonych miastach z przejściami dla pieszych i z wolniej jeżdżącymi autami. Poza miastem to już walka o przetrwanie.