Aktualizacja: 20.01.2018 10:00 Publikacja: 20.01.2018 10:00
Foto: AFP
W dyskusji o prezydenckim projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym poruszano też jeden wątek mało medialny, lecz o fundamentalnym znaczeniu dla sposobu wykładni konstytucji. Chodzi o artykuł dra Krzysztofa Szczuckiego „Spór o kompetencje prezydenta" („Rzeczpospolita" z 12 grudnia 2017 r.). Zdaniem autora nie można mówić o żadnym uzurpowaniu sobie uprawnień przez prezydenta, ponieważ już sama konstytucja upoważnia go do wykonywania zadań dlań przewidzianych zarówno jej treścią, jak i innymi aktami normatywnymi. W związku z tym w prerogatywie (wyłącznym uprawnieniu prezydenta niewymagającym kontrasygnaty) mieścić mają się uprawnienia pochodne służące jej efektywnej realizacji (decyzje „okołoprerogatywowe"). Autor przytacza chociażby uprawnienie do powoływania przez prezydenta przedstawicieli do KRS, które nie zostało wymieniony w art. 144 ust. 3 konstytucji, ale nie wymaga kontrasygnaty. Zdaniem autora przesądza to o szerszym, niżby to wynikało z literalnej wykładni art. 144 rzeczywistym zakresie kompetencji prezydenta RP wyłączonych spod obowiązku uzyskania kontrasygnaty. W dalszej części tekstu pojawiają się wątki krytyczne co do sensu kontrasygnaty jako takiej ukazujące, jak to prezydent może stać się zakładnikiem sporów partyjnych.
Śmiertelne postrzelenie policjanta przez młodego i niedoświadczonego kolegę na warszawskiej Pradze pokazuje w najbardziej drastyczny sposób groźną chorobę, na którą cierpi polska policja.
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami.
W kwestii cyberbezpieczeństwa jesteśmy świadkami próby legitymizacji kontrowersyjnych instytucji prawnych rzekomymi wymogami unijnymi. To przykład tzw. goldplatingu – mówi prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat.
Na wprowadzenie wolnej Wigilii w tym roku jest już za późno. Posłowie zbyt długo zwlekali z inicjatywą, a forsowanie jej na ostatnią chwilę może przynieść więcej szkód niż korzyści. Ale nie oznacza to jednak, że o wolnej Wigilii nie należy rozmawiać, szczególnie że lata 90. już dawno szczęśliwie za nami, a dziś liczy się tzw. work-life balance.
Jak taki Janusz założy spółkę Kawa Latte sp. z o.o., w której będzie jedynym wspólnikiem, to zapłaci składkę zdrowotną. A jak jakiś Johanes ma w Berlinie spółkę Latte-Kaffee GmbH i ona założy spółkę w Warszawie, to nie zapłaci składki zdrowotnej. Dlaczego z tego powodu żadnego wzmożenia wśród naukowców i działaczy nie ma?
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Najwyższy czas podyskutować szerzej o zasadach oskładkowania zarobków. Problem w tym, że dialogu nie ma.
Słabości polskiego sądownictwa są wszystkim znane. Kluczowa wada to czas potrzebny na rozstrzygnięcie sprawy, który liczony jest w latach. Dla przedsiębiorców, którzy oczekują efektywnego (czyli szybkiego) rozstrzygnięcia sporu to poważna przeszkoda w ich rozwoju. Niepewność bowiem nie pozwala im na planowanie przyszłości.
Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, zaapelowała w sprawie poprawki zmniejszającej budżet SN na 2025 rok. Podkreśliła, że "ofiarami politycznego zacietrzewienia posłów koalicji rządzącej będzie cierpienie zwykłych osób ciężko pracujących w Sądzie Najwyższym, nie zaś sędziów".
Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć, czy sąd może wymagać od strony starającej się o zwolnienie z kosztów, by uiściła opłatę przed doręczeniem jej odpisu postanowienia o odmowie ulgi z uzasadnieniem.
Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską. Zarzuty dotyczą celowego przejęcia akt spraw dotyczących statusu neosędziów SN.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta Andrzeja Dudy na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie sędziego SN, który nie chce orzekać w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN.
Fundacja rodzinna, która jest podatnikiem VAT, bo zajmuje się najmem, nie musi rozliczać tego podatku od incydentalnej sprzedaży kolekcji zabytkowych zegarków i aut przekazanej jej wcześniej przez fundatora.
Nakaz aresztowania premiera Izraela to polityczny test dla Zachodu. Czy można podważać decyzje międzynarodowego sądu, gdy za wzór także dla innych stawia się przestrzeganie prawa?
Wykładnia przepisów zastosowana przez Adama Bodnara, która w praktyce uniemożliwia pełnienie funkcji prokuratora krajowego przez Dariusza Barskiego, jest niezgodna z ustawą zasadniczą - tak orzekł TK.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas