Marek Kobylański: Pozew bez adresu

Jeśli ktoś kłamie i obraża innych w sieci, to już nie będzie mógł się ukryć za nic nieznaczącym pseudonimem. To ważne i potrzebne rozwiązanie, które powinno ograniczyć kłamstwo i manipulację, np. na portalach społecznościowych.

Publikacja: 30.09.2021 16:54

Marek Kobylański: Pozew bez adresu

Foto: AdobeStock

Tych, którzy czerpią satysfakcję z zamieszczania kłamstw w internecie, trudno pociągnąć do odpowiedzialności, bo często zbyt długo trwa sprawdzanie, kto tak naprawdę kryje się za internetowym nickiem. Nie od dziś wiadomo, że trzeba coś z tym zrobić. Pierwszy konstruktywną propozycję rozwiązania problemu jeszcze w 2016 r. zgłosił Adam Bodnar. Chodziło o wprowadzenie do polskich przepisów tzw. ślepego pozwu. Pięć lat – tyle czasu potrzebowało Ministerstwo Sprawiedliwości, by stworzyć projekt przepisów, dzięki którym nie trzeba będzie wszczynać postępowań karnych i administracyjnych tylko po to, aby uzyskać w nich dane osobowe tych, którzy rozpowszechniają nieprawdę, np. na portalach społecznościowych. Jeśli ktoś uzna, że jego dobra osobiste zostały w sieci naruszone, wystarczy, że złoży pozew do sądu bez wskazania pozwanego i dołączy cyfrowe odwzorowanie publikacji, pozwalające na: ustalenie adresu identyfikującego w internecie, daty i godziny publikacji oraz nazwy profilu lub loginu użytkownika.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Długi weekend konstytucyjny
Opinie Prawne
Marek Dobrowolski: Konstytucja 3 maja, czyli zamach stanu, który oddał głos narodowi
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy niczym luddyści
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne