Kim jest Bóg? Jaką ma postać, gdzie przebywa? „Porzućcie heretyckie wątpliwości” – zawołają funkcjonariusze prawie wszystkich religii. „My wiemy najlepiej, nas słuchajcie!” Gorzej, że odpowiedzi są różne i na ogół sprzeczne.
Jeśli już przebrniemy przez rozmaitość wierzeń, to przynajmniej mamy nadzieję, że tak odnaleziony Bóg jest niezmienny, że nie ima się Go ząb czasu, który miele i obraca w niwecz wszystkie nasze ziemskie sprawy. Jednak ta nadzieja także okazuje się zawodna, a przynajmniej grząska. Gdyby spytać o to XIX-wiecznego księdza katolickiego (by nie sięgać do stuleci wcześniejszych), to zarysuje się obraz odmienny od współczesnego. Nie dziwi, że kapłani wszelkich religii i obrządków ciężko wzdychają (jak w tytule), bacząc tylko, by nie podsłuchały ich wścibskie owieczki.