Aktualizacja: 11.03.2024 06:24 Publikacja: 11.03.2024 03:00
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że kraje zachodnie nie powinny wykluczać wysłania w przyszłości wojsk lądowych do Ukrainy.
Foto: EPA/Gonzalo Fuentes / POOL
Z jednej strony może to być dobry symptom. Pokazuje rosnącą świadomość decydentów realnego, a nie tylko hipotetycznego zagrożenia, jakie stanowi Rosja w obecnym stanie, oraz że wojna w Ukrainie nie rozwiąże się sama. Z drugiej jednak takie otwarte przyznanie wobec własnych społeczeństw, że czasy powojenne skończyły się dla Europy i że teraz musi ona żyć w cieniu przyszłej wojny, której perspektywa wybuchu może przyspieszyć nieoczekiwanie w każdej chwili, niesie ze sobą wiele poważnych konsekwencji oraz stawia przed próbą wiarygodności własnych słów i deklaracji. Na tym dokładnie polega na przykład problem z tak wojowniczymi ostatnio deklaracjami francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
„To kolejny atak na demokrację” – komentuje PiS decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego partii za rok 2023. „My Koalicji Obywatelskiej pieniędzy nie zabieraliśmy” – dodają rozgoryczeni politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. A może, jeśli był powód, należało?
W warstwie deklaracji politycznych nic się nie zmienia, będziemy nadal wspierać Ukrainę, w podskórnej – mniej widocznej – widać zniechęcenie i rozczarowanie niespełnionymi obietnicami.
Mowa niemieckiego pisarza Marko Martina, którą wygłosił w obecności prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, wywołała w Niemczech głębokie poruszenie, u niektórych nawet oburzenie. Dlaczego?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Ameryka zwraca się ku antyszczepionkowcom. Polska chce uczyć, jak rozpoznawać rozsiewane przez nich nieprawdziwe informacje.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. USA chcą umorzyć Ukrainie 4,65 mld dolarów długu.
Izba Przygotowawcza Międzynarodowego Trybunału Karnego wydała nakaz aresztowania premiera Izraela, Beniamina Netanjahu i byłego już ministra obrony Jo'awa Gallanta.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Ambasada Stanów Zjednoczonych w stolicy Ukrainy została tymczasowo zamknięta - poinformował Departament Stanu. Polscy dyplomaci pozostają na posterunku - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski.
Na Ukrainę w nocy miał spaść rosyjski pocisk międzykontynentalny - wynika z komunikatu Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy.
Kreml chciałby pokroić sąsiada na trzy części: jedną bezpośrednio dla siebie, jedną zwasalizowaną i jedną, z którą nie wie, co robić. Proponuje więc wciągnąć innych.
Ryzyko eskalacji w wojnie Rosji z Ukrainą jest „większe niż kiedykolwiek” - ostrzega minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky.
Maria Zacharowa powiedziała, że amerykańska baza antyrakietowa w Redzikowie "prowadzi do zwiększonego poziomu zagrożenia nuklearnego". Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zaznaczyła, że obiekt znalazł się na "liście priorytetowych celów potencjalnego zniszczenia".
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas