Rada Europejska w dniach 14–15 grudnia podjęła decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Wejście tego państwa do UE jest dziś bardzo odległe – aby było realne, to przede wszystkim Ukraina musi obronić swoją państwowość i niezależność polityki zagranicznej oraz kontrolować swoje granice (ta z Rosją to ponad 1,5 tys. km). Musiałaby także spełnić wiele szczegółowych warunków akcesji. Oprócz tego, wola rozszerzenia musiałaby być po stronie UE i każdego z 27 państw, co dziś wydaje się bardzo wątpliwe. Zatem decyzję RE należy postrzegać jako element wsparcia politycznego UE dla broniącej się Ukrainy. Wsparcia, które w wymiarze politycznym jest relatywnie ,,tanie” i nie oznacza jeszcze żadnego konkretnego zobowiązania.