Aktualizacja: 09.07.2020 21:00 Publikacja: 09.07.2020 21:00
Foto: materiały prasowe
Trwa publiczna dyskusja na temat zasadności podjętych gigantycznych inwestycji infrastrukturalnych. Chodzi o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz przekop Mierzei Wiślanej. W oficjalnym stanowisku rządu stwierdza się, że CPK będzie „kołem zamachowym" dla polskiej gospodarki.
Założenia oficjalnej prezentacji: „CPK to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu ma być wybudowany Port Lotniczy „Solidarność", który w pierwszym etapie ma obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo 100 mln. Inwestycja ma umożliwić stworzenie 150 tys. nowych miejsc pracy. CPK ma być w 100 proc. własnością Skarbu Państwa". Port ma być oddany do użytku w 2027 r.
Sygnał wysłany przez premiera może być odbierany pozytywnie jako deklaracja większej swobody prowadzenia działalności gospodarczej, jednak jeśli szybko nie pojawią się konkretne rozwiązania, entuzjazm może osłabnąć.
Jeszcze się zespół Rafała Brzoski nie zebrał, a już rośnie opór przed jego potencjalnymi propozycjami mającymi przeciąć pęta krępujące gospodarkę.
Donald Trump grzmi o niekorzystnym dla USA bilansie handlowym z UE. Zapowiadając cła, ostrzega, że czas, kiedy Stany były wykorzystywane, dobiega końca. Jeśli jednak spojrzeć na dane o złożonych relacjach handlowych, prawda zdaje się leżeć daleko od jego teorii.
Inwestycje, inwestycje, inwestycje, ogłosił premier. I do tego deregulacja.
Trudno sobie wyobrazić demokratyczne państwo w sercu Europy i poważnego członka UE bez dialogu społecznego. Silna reprezentacja central związkowych i największych organizacji pracodawców, których opinie są respektowane, a co najmniej wysłuchiwane przez rząd, to fundament demokracji w większości krajów Europy Zachodniej.
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Amerykańska spółka Eviation, która przygotowywała elektryczne samoloty, zwolniła załogę i wstrzymała działalność.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Maleją wpływy z eksportu usług przewoźników drogowych. To pierwszy taki przypadek.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Pociągi na szybkiej linii między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem pojadą 320 km/h, a podróż do stolicy potrwa najwyżej 100 minut. Będzie nowa flota dla LOT, CPK ruszy w 2032 r. – mówi Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury.
Pieniądze z emisji obligacji są niezbędne do realizacji strategii budowania 400 tys. mkw. magazynów rocznie. Część nieruchomości chcemy zostawić we własnym portfelu, by czerpać przychody z najmu – mówi Tomasz Mika, członek zarządu 7R.
KE planuje, że w 2030 roku 30 proc. przewozów będzie odbywać się transportem intermodalnym. Czy taki plan jest realny?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas