Przepis na innowacje Made in Poland

Polska musi zadbać o dobry klimat dla przedsiębiorczego odkrywania, w którym innowacyjne idee będą się rodzić, rozwijać i owocować jako cenne propozycje gospodarcze – piszą eksperci Banku Światowego.

Publikacja: 31.03.2015 21:00

Marina Wes

Marina Wes

Foto: materiały prasowe

Nowe, kreatywne, pomysłowe, przełomowe – firmy na całym świecie wprowadzają zmiany, aby w ten sposób budować swoją markę. Jak twierdzą eksperci, polskiej gospodarce potrzeba więcej takiego ducha przedsiębiorczości. Innymi słowy, potrzeba innowacji. Jednak małe i średnie firmy do innowacji potrzebują zachęty zarówno od państwa, jak i organizacji takich jak Bank Światowy. Obecnie pracujemy z polskim Ministerstwem Gospodarki nad stworzeniem systemu innowacji o lokalnym, organicznym i nakierowanym na biznes charakterze.

Chodzi o to, aby wykreować innowacje sygnowane Made in Poland; innowacje, które ożywią gospodarkę i pomogą rozwiązać problemy lokalne i globalne za pomocą lokalnych pomysłów. Zdaniem ekonomistów Polskę może czekać stagnacja wzrostu, jeżeli kraj nie przestawi się z naśladowania innych na kreowanie nowych koncepcji, z ilości na jakość, z czipsów ziemniaczanych na mikroczipy.

Mówiąc wprost, Polska nie zainwestowała jeszcze wystarczających pieniędzy w działalność badawczo-rozwojową oraz innowacje. A efekty uzyskane z wydanych już pieniędzy są najwyraźniej słabsze, niż te uzyskane za pomocą podobnych środków przez sąsiadów z Europy Środkowej – przynajmniej do tej pory (być może wynika to z luki czasowej pomiędzy działaniem a jego widocznym rezultatem). Tak czy inaczej, w 2013 roku wydatki na badania i rozwój wyniosły zaledwie 0,9 procent polskiego PKB, co plasuje Polskę w końcówce unijnego rankingu.

Potrzebny klimat

Trzeba jasno powiedzieć, że Polski nie stać na większe wydatki publiczne na działalność B+R przy tak skromnych efektach. Skuteczne zaangażowanie ponad 10 mld euro z Unii Europejskiej i środków budżetowych do roku 2020 będzie miało kluczowe znaczenie jako dźwignia dla nowych, innowacyjnych pomysłów gospodarczych.

Specjaliści z Banku Światowego uważają, że chcąc w pełni skorzystać z tych znaczących funduszy Polska musi najpierw zadbać o dobry klimat dla przedsiębiorczego odkrywania, w którym innowacyjne idee (zarówno te przełomowe, jak i przyrostowe) będą się rodzić, rozwijać, a następnie owocować jako cenne propozycje gospodarcze. Jak do tego dojść? Pracą u podstaw, zaczynając od poziomu poszczególnych firm.

Czego naprawdę potrzeba innowacyjnym firmom? Skoro nie wiemy, zapytajmy je o to. Bank Światowy prowadzi w czterech polskich województwach pogłębione wywiady, aby dowiedzieć się od innowacyjnych przedsiębiorców, jak naprawdę wyglądają ich potrzeby i ograniczenia wzrostu.

Wywiady z zarządami firm są prowadzone przez sprawdzonych i doświadczonych ekspertów. Opierają się na specjalnie przygotowanym kwestionariuszu. Uzyskane w ten sposób informacje, najprawdopodobniej pierwsze tego rodzaju w Polsce i całej Europie Środkowej, posłużą jako materiał do identyfikacji zachowań i rodzajów firm: „czempionów", „potencjalnych czempionów" i „uśpionych piękności", które mogą przynieść najwyższy zwrot z inwestycji publicznych we wsparcie B+R i innowacji.

Laboratoria

Jakiej działalności gospodarczej należy przyznać priorytet? Bank Światowy eksperymentuje także z laboratoriami Smart Lab. Zaprasza do nich co najmniej 15 wiodących specjalistów wywodzących się z innowacyjnych firm, wyższych uczelni, ośrodków badawczo-rozwojowych, administracji rządowej, lokalnych aktywistów i Banku Światowego. W ramach laboratorium analizowany jest potencjał biznesowy obszarów, które mogą mieć obiecujące perspektywy wzrostu, takich jak np. zdrowa żywność albo inteligentne domy. Następnie trzeba się zastanowić, czy na danym obszarze występuje masa krytyczna niezbędna do rozwoju działalności B+R w tej dziedzinie, a także w jaki sposób ukierunkować strumień publicznych środków, aby optymalnie wzmocnić wzrost. Taka współpraca ma w Polsce absolutnie pionierski charakter i należy do europejskiej awangardy.

Jak społecznościowo poszukiwać innowacyjnych pomysłów? Crowdsourcing, czyli społecznościowe poszukiwanie rozwiązań, to kolejny sposób na usprawnienie dialogu pomiędzy sektorem publicznym a sektorem małych i średnich przedsiębiorstw. Bank Światowy zamierza zadać firmom pytania na temat możliwości i przeszkód w zakresie innowacji. Jest to efektywna kosztowo metoda gromadzenia pomysłów na to, jak poprawić sposób wydatkowania publicznych pieniędzy.

Udzielając odpowiedzi, firmy mogą się głębiej zastanowić, jak najlepiej wspierać wzrost i innowacje, zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym. Sukces będzie zależeć od tego, czy uda się przekonać przedsiębiorstwa do uczestnictwa w społecznościowym poszukiwaniu rozwiązań.

Bank Światowy ma zresztą w zanadrzu różne zachęty: od prezentowania uczestnikom, jak plasują się na tle innych firm z danej branży, po losowanie losów na loterię, w której nagrodą będą bony na sfinansowanie innowacyjnych pomysłów firm uczestniczących w projekcie. Crowdsourcingowi sprzyja sprzężenie zwrotne: im więcej firm weźmie udział w procesie, tym więcej pomysłów uda się wygenerować.

Mapy innowacji

Jak firmy chcą wydawać dostępne pieniądze na działalność badawczo-rozwojową? Na razie polscy funkcjonariusze publiczni pracujący w krajowych i wojewódzkich instytucjach zajmujących się wspieraniem innowacji nie przeprowadzili jeszcze pełnej analizy danych z tysięcy wniosków o dotacje na cele badawczo-rozwojowe. W związku z tym, nie mogli jeszcze zidentyfikować kształtujących się właśnie trendów gospodarczych i technologicznych ani odpowiednio dostosować wydatków publicznych.

Bank Światowy pomaga teraz tym instytucjom wypracować nowy sposób zbierania i analizy danych zawartych w ponad 15 tys. wniosków o dofinansowanie innowacji, kierowanych do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Składane wnioski odzwierciedlają rzeczywiste zainteresowania sektora prywatnego nowymi technologiami, poparte zaangażowaniem własnych środków.

Analiza danych pomoże opracować „mapy innowacji" ilustrujące obszary, w których przedsiębiorstwa widzą faktyczny potencjał wzrostu opartego na innowacyjności oraz działalności badawczo-rozwojowej, i pokazujące silne strony kraju pod względem technologicznym i gospodarczym.

Proces odkrywania

Cztery opisane elementy – wywiady z przedsiębiorstwami, laboratoriaSmart Lab, społecznościowe poszukiwanie rozwiązań oraz mapy innowacji – składają się na „proces przedsiębiorczego odkrywania" (ang. Entrepreneurial Discovery Process/EDP), realizowany na zasadach pilotażu w czterech wybranych województwach. Doświadczenia zebrane w projekcie pilotażowym zostaną wykorzystane do budowy procesu, który będzie można wdrożyć w skali kraju i poza granicami.

Marina Wes jest menedżerem Banku Światowego dla Polski i krajów bałtyckich, a Marcin Piątkowski – starszym ekonomistą Banku Światowego w Polsce

Nowe, kreatywne, pomysłowe, przełomowe – firmy na całym świecie wprowadzają zmiany, aby w ten sposób budować swoją markę. Jak twierdzą eksperci, polskiej gospodarce potrzeba więcej takiego ducha przedsiębiorczości. Innymi słowy, potrzeba innowacji. Jednak małe i średnie firmy do innowacji potrzebują zachęty zarówno od państwa, jak i organizacji takich jak Bank Światowy. Obecnie pracujemy z polskim Ministerstwem Gospodarki nad stworzeniem systemu innowacji o lokalnym, organicznym i nakierowanym na biznes charakterze.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację