Aktualizacja: 29.08.2024 06:21 Publikacja: 29.08.2024 04:30
Foto: PAP/Paweł Supernak
Zwykle jest tak, że ugrupowania, które przejmują rządy, to najtrudniejsze reformy, najbardziej bolesne, najmniej popularne, ale też potrzebne w ich ocenie, przeprowadzają w pierwszym, najdalej drugim roku czteroletniej kadencji. Naprawiają w ten sposób to, co zepsuli poprzednicy, ale też zostawiają sobie w ten sposób czas na uspokojenie wywołanych trudną reformą złych nastrojów wyborców. Nikt raczej nie podnosi podatków i nie odbiera przywilejów w roku wyborczym.
Jak to się stało, że biedny jeszcze niedawno kraj znalazł się przed Polską, Węgrami, Chorwacją i Grecją pod wzgl...
Żyjemy coraz dłużej, więc w wieku 40–50 lat powinniśmy pomyśleć, co będziemy robić w kolejnych dziesięcioleciach...
Hasło zerwania z naiwną globalizacją i postawienia na repolonizację nie sprawi, że premierowi Tuskowi uda się ws...
Polska potrzebuje więcej beztroskiego uśmiechu, a zapewnić go powinni kandydaci.
Nawet jeśli perspektywa pokoju na Ukrainie wydaje się wciąż dość odległa, to powinniśmy zawczasu przygotować róż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas