Przed wyborami ugrupowania tworzące dziś rządzącą Koalicję 15 października zgodnie zapowiadały odpolitycznienie władz państwowych firm. Tego oczekiwali także ekonomiści, eksperci gospodarczy i finansowi, którzy zarzucali PiS-owi, że skrajne upolitycznił spółki z udziałem skarbu państwa. Politycy Zjednoczonej Prawicy traktowali je jak swoisty łup, o który walczyły różne jej frakcje.
Daniel Obajtek myślał tylko o korzyściach dla PiS-u
W kąt poszły konkursy na stanowiska kierownicze, przestało się liczyć przygotowanie merytoryczne i fachowość. W efekcie większość stanowisk kierowniczych zajęli nominaci partyjni, członkowie rodzin i znajomi polityków Zjednoczonej Prawicy. Eksperci alarmowali, że skrajnie upolitycznione władze spółek skarbu państwa często nie dbają o ich interes i interes akcjonariuszy, przedkładając nad nim korzyści partii rządzącej. Sztandarowym przykładem była przedwyborcza obniżka cen paliw na stacjach benzynowych Orlenu, która zbiegła się ze spadkiem wartości złotego i wzrostem notowań ropy naftowej na giełdach światowych. W takich warunkach ceny paliw powinny pójść w górę, ale przecież trzeba było podlizać się wyborcom. Za tymi działaniami stał kierujący Orlenem z nadania PiS Daniel Obajtek, wcześniej wójt Pcimia. Obajtek już dawno zapowiedział, że jeśli po wyborach PiS straci władzę, honorowo poda się do dymisji. Obietnicy nie dotrzymał, ale jego odwołanie i tak jest tylko kwestią czasu.
Czytaj więcej
Jak ogłosił Daniel Obajtek, grupa Orlen sfinalizowała przejęcie spółki wydobywczej KUFPEC Norway, która zapewni jej dodatkowy 1 mld m sześc. gazu rocznie. Surowiec ma trafić do Polski poprzez gazociąg Baltic Pipe.
Niespodziewana nominacja Elżbiety Bieńkowskiej
Zgodnie z zapowiedziami Koalicji 15 października teraz miejsce polityków w spółkach państwowych mieli zająć profesjonalni menedżerowie, którzy sprawdzili się w biznesie, prywatnym bądź państwowym, a nie w polityce. Słyszymy jednak, że do stanowiska prezesa Orlenu przymierzana jest Elżbieta Bińkowska.
Czytaj więcej
Była wicepremier i była komisarz UE jest przymierzana do fotela prezesa megakoncernu, kontrolowanego przez Skarb Państwa.