Jak co roku pojechałem w okolicach 1 listopada w Łomżyńskie, na groby dziadków i pradziadków. I jak co roku była to okazja do obserwacji zmian na tamtejszej wsi. Zmian zdecydowanie pozytywnych: dokoła kolejne nowoczesne obory, a obok nich setki bel paszy na zimę. Rolnicy się bogacą, widać to nawet na przycmentarnych parkingach – zniknęły różnice w standardzie aut między wsią a miastem. I dobrze. Wszystko dzięki specjalizacji tego regionu, którą jest mleczarstwo. Sprzyjają jej warunki naturalne – gliniasta, trzymająca wilgoć gleba – i spółdzielnie mleczarskie. Piątnica, Mlekovita i Mlekpol dobre wykorzystały 30 lat gospodarki rynkowej. To dziś prawdziwe potęgi.