Aktualizacja: 16.02.2018 06:14 Publikacja: 15.02.2018 18:58
Spór o minimalne wynagrodzenie dla pracowników niemedycznych.
Foto: AdobeStock
Minister zdrowia chce zagwarantować wszystkim pracownikom szpitali minimalne wynagrodzenie. Regulacjami tymi zostaną objęci także ci, którzy wykonują zawody niemedyczne, czyli m.in. salowe, sprzątaczki, laboranci czy sekretarki medyczne – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Zgodnie z planami resortu pracownicy szpitali najniższego szczebla nie będą mogli zarabiać mniej niż 53 proc. przeciętnego wynagrodzenia. To więcej, niż wynosi pensja minimalna dla wszystkich pracowników. Obecnie stanowi ona mniej niż 50 proc. średniej pensji.
Ministerstwo Zdrowia rozważa wprowadzenie nowych rozwiązań z myślą o zwiększeniu liczby pierwszorazowych wizyt u lekarzy specjalistów. W grę wchodzą korekty w finansowaniu kolejnych porad przez NFZ – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Zbyt niska wycena porodów powoduje zadłużenie oddziałów ginekologiczno-położniczych. Mowa o milionach złotych, które ciążą na budżetach szpitali.
W województwie małopolskim badany jest obecnie pacjent, który może być zakażony gorączką zachodniego Nilu. Choć na sto procent nie można potwierdzić jeszcze zachorowania, to – jak zaznaczył główny inspektor sanitarny – jest bardzo prawdopodobne, że doszło do zakażenia.
Rok po ogłoszeniu wyników konkursu onkologicznego w ramach Funduszu Medycznego żaden ze szpitali nie podpisał jeszcze umowy na dofinansowanie programów inwestycyjnych. W tym roku onkologia nie dostanie już pieniędzy – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Od stycznia do sierpnia 2024 roku na umówione wizyty lub badania nie przyszło ponad 982 tys. osób. Według prognozy NFZ do końca roku liczba ta może urosnąć do blisko 1,5 mln.
Zawsze wspólnym mianownikiem i podmiotem naszych działań jest pacjent – mówi Bartłomiej Chmielowiec, rzecznik praw pacjenta (RPP).
Sejm przyjął zmianę w swoim regulaminie, by wyeliminować skracanie terminów prac nad projektami, co było plagą za rządów PiS. Od tamtego czasu sam zrobił już to niemal 30 razy – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”.
Sukces - i to przygniatający - Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z Radosławem Sikorskim o nominację KO na prezydenta nie jest żadnym zaskoczeniem. Ale to dopiero początek drogi prezydenta Warszawy do Pałacu Prezydenckiego.
Ekspercka komisja opiniuje planowane zakupy zabytkowych obiektów do muzeów, które podlegają Ministerstwu Kultury. Dotychczas pozwoliła na zakup 41 obiektów, ale nie bezwarunkowo.
Ośrodek Karta, który powstał w czasach PRL, apeluje o kupowanie swoich wydawnictw. To może pomóc przetrwać tej zasłużonej dla Polski instytucji.
- Te prawybory pomogły w tym, żeby budować w sobie tę twardość na nowo - mówił po uzyskaniu partyjnej nominacji na kandydata w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski, który pokonał w prawyborach w KO Radosława Sikorskiego. Szef MSZ oświadczył, że uznaje wyniki głosowania.
- Politycy innych ugrupowań pytali mnie, czy mogliby zagłosować w tych prawyborach - żartował Donald Tusk, ogłaszając wynik wewnętrznego głosowania. „Dziękuję! Ruszamy. Po zwycięstwo!” - napisał Trzaskowski. Jego kandydaturę komentują też politycy innych partii.
Rozstrzygnięte zostały prawybory w Koalicji Obywatelskiej, w której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski ubiegali się o partyjną nominację do startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwycięzca uzyskał ponad 74 proc. spośród 22 tys. głosów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas