Strażacy są przeszkoleni z zakresu pierwszej pomocy, część z nich ma też podwójne uprawnienia - są jednocześnie ratownikami medycznymi. Dyspozytor kieruje strażaków do potrzebujących wówczas, gdy nie ma do dyspozycji wolnych karetek. Takie sytuacje nazywane są izolowanymi zdarzeniami medycznymi. Są to inne sytuacje, niż te, w których strażacy asystują ratownikom, np. gdy trzeba wyważyć drzwi lub wejść przez okno do mieszkania.
Liczba takich zdarzeń u strażaków stopniowo rosła przez lata, ale w czasie pandemii jest ich znacznie więcej. W ostatnich tygodniach zjawisko jeszcze bardziej przybiera na sile. Powodem są kolejki karetek przed SOR-ami, niedobory w kadrze, spowodowane zakażeniami i kwarantanną, czy konieczność dezynfekowania ambulansów.