Opiekę poprawią raporty o błędach

Rząd nie stworzył rejestru pomyłek medycznych. Rekomendowała go Rada Europy z Polską na czele. Kraje, które go wdrożyły, lepiej chronią pacjentów

Publikacja: 27.04.2011 04:51

W 2010 r. trafiło do nas ok. 30 tys. skarg pacjentów na działania służb medycznych – mówi Krystyna K

W 2010 r. trafiło do nas ok. 30 tys. skarg pacjentów na działania służb medycznych – mówi Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Ministerstwo Zdrowia nie wprowadziło jeszcze do polskiego porządku prawnego większości rekomendacji Rady Europy z 2005 r. dotyczącej zapobiegania zdarzeniom niepożądanym w opiece zdrowotnej. Sześć lat temu Rada Europy zalecała, aby każdy kraj członkowski zbudował swój system umożliwiający środowiskom medycznym zgłaszanie zaistniałych zdarzeń niepożądanych. Dzięki temu np. medycy mogliby się uczyć na błędach kolegów, a pacjenci byliby mniej narażeni na podobne pomyłki i szkody.

– To wstyd dla Polski, że nie zastosowała się do rekomendacji. Zostały u nas ogłoszone i powstały z dużym zaangażowaniem polskich ekspertów – komentuje Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego. Dodaje, że w krajach, w których systemy funkcjonują, chorzy są bezpieczniejsi.

Do tej pory rekomendację Rady wykonały: Dania, Szwecja, Niemcy, Irlandia i Wielka Brytania.

Lekarz czy pielęgniarka, którzy popełnili pomyłkę, mogą dobrowolnie przyznać się do błędu, wskazując, jak do tego doszło. Przy mniej szkodliwych pomyłkach winowajca jest zwolniony z odpowiedzialności karnej, a opis błędu trafia do systemu  raportowania. Służby medyczne analizują go i wyciągają wnioski. Dzięki temu jedni uczą się na błędach innych.

– Największy w Europie zbiór zdarzeń niepożądanych posiada Wielka Brytania. Są zgromadzone w narodowym systemie raportowania i uczenia się. Służy to poprawie opieki nad pacjentem – mówi Barbara Kutryba, przewodnicząca Grupy Roboczej ds. Bezpieczeństwa Pacjenta i Jakości Opieki UE. Zaznacza, że chociaż rekomendacja jest niedoceniona, stanowi prototyp dla zaleceń Rady (UE) w sprawie bezpieczeństwa pacjentów i zakażeń związanych z ochroną zdrowia, przyjętych w 2008 r. Jednym z zalecanych rozwiązań poprawy bezpieczeństwa opieki jest stworzenie narodowych systemów monitorowania zdarzeń niepożądanych. Na razie w Polsce nie ma jeszcze takiego systemu, ale podejmowane są inne działania mające służyć poprawie jakości i bezpieczeństwa opieki, np. poprzez akredytację czy powołanie instytucji rzecznika praw pacjenta.

W czerwcu Komisja Europejska będzie badała, jak kraje członkowskie spełniają zalecenia unijne wynikające z rekomendacji.

Czytaj też artykuł:

Lepsza ochrona dla chorego

Zobacz więcej w serwisie:

Sfera budżetowa

»

Ministerstwo Zdrowia nie wprowadziło jeszcze do polskiego porządku prawnego większości rekomendacji Rady Europy z 2005 r. dotyczącej zapobiegania zdarzeniom niepożądanym w opiece zdrowotnej. Sześć lat temu Rada Europy zalecała, aby każdy kraj członkowski zbudował swój system umożliwiający środowiskom medycznym zgłaszanie zaistniałych zdarzeń niepożądanych. Dzięki temu np. medycy mogliby się uczyć na błędach kolegów, a pacjenci byliby mniej narażeni na podobne pomyłki i szkody.

Nieruchomości
NSA wydał kluczowy wyrok ws. zamku w Stobnicy
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Aplikacje i egzaminy
Najgorszy wynik zdawalności na egzaminie sędziowskim od lat
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Praca, Emerytury i renty
Plaga jednodniowych L4. Receptą może być ograniczenie zasiłku chorobowego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń