Lekarz, który należy do izby lekarskiej, musi liczyć się z koniecznością opłacania na jej rzecz składek członkowskich. Zdarza się jednak, że medyk nie płaci. Ważny wyrok w sprawie tego, jak długo można go za to ścigać, wydał Naczelny Sąd Administracyjny.
Medyk w opałach
W sprawie chodziło o prawie 2 tys. zł zaległych składek członkowskich z lat 2009 –2013 na rzecz jednej z okręgowych izb lekarskich. A schody zaczęły się, gdy izba w lipcu 2019 r. wystąpiła do fiskusa o przymusowe wyegzekwowanie należności. Dłużniczka zasłoniła się bowiem ich... przedawnieniem.
W tej sytuacji urzędnicy skarbówki zwrócili się do wierzyciela o zajęcie stanowiska co do tego zarzutu. Okręgowa rada lekarska uchwałą uznała zarzut lekarki za nieuzasadniony. Innego zdania było jednak prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), które uchyliło uchwałę wierzyciela i orzekło o uznaniu zarzutu przedawnienia.
W tej sytuacji fiskus zasłonił się związaniem stanowiskiem NRL i umorzył postępowanie egzekucyjne.
Okręgowa rada lekarska jednak nie zamierzała zrezygnować ze swoich pieniędzy. Zaskarżyła umorzenie, ale w pierwszej instancji nic nie wskórała.