Hasłami protestu przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych, który rozpocznie się w sobotę o godz. 12, są: „Szacunek, bezpieczeństwo, dostępność”.
– W tych trzech hasłach zawierają się wszystkie nasze postulaty. Szacunek to podwyżki, i to godziwe, a nie w wysokości 19 zł brutto, jak te zagwarantowane lekarzom specjalistom przez ostatnią nowelizację ustawy o miminalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, a także dotrzymywanie obietnic i brak propagandy w komunikowaniu rzeczywistości – tłumaczy dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Dodaje, że bezpieczeństwo zarówno pacjentom, jak i lekarzom zapewnić mają przepisy o zniesieniu odpowiedzialności karnej za nieumyślne błędy medyczne, czyli no fault. Ten zaproponowany w ministerialnym projekcie ustawy o jakości nie ma bowiem z no fault nic wspólnego. Zdaniem dr. Michała Bulsy z Komisji Młodych Lekarzy Naczelnej Rady Lekarskiej rozwiązania zaproponowane przez rządzących to „wydmuszka, która nie będzie działała”.
W projekcie brak odniesień do kodeksu karnego, natomiast anonimowość medyków zgłaszających zdarzenia niepożądane jest tylko pozorna. Zdaniem protestujących nie gwarantuje także bezpieczeństwa pacjentowi, bo szybka ścieżka odszkodowawcza za błędy medyczne to nie wszystko – chorujący mają też prawo do wypoczętego lekarza i nowoczesnych terapii. – Trzeci postulat – o dostępności – dotyczy nie tylko skrócenia kolejek, ale optymalnego wykorzystania czasu lekarzy poprzez zmniejszenie obciążenia biurokratycznego – mówi Łukasz Jankowski.
Czytaj więcej
Naczelna Rada Aptekarska wycofała się z poparcia dla protestów zaplanowanych 11 września - poinfo...