Czy pomysł ministra, ?by pielęgniarki wystawiały recepty, jest słuszny ?
Grażyna Rogala?-Pawelczyk: ?Nie oponujemy, ale też nie jesteśmy entuzjastami tego pomysłu. Minister Arłukowicz mija się ?z prawdą, podkreślając, ?że wypisywanie recept podniesie nasz prestiż zawodowy. I tak jest już wysoki, bo w rankingach zaufania do zawodów zajmujemy drugie miejsce zaraz po strażakach. Tymczasem na razie minister chce nam dołożyć pracy, nie proponując wzrostu wynagrodzeń za dodatkowe obowiązki. Pomijając przy tym milczeniem, że pielęgniarek coraz szybciej ubywa.
W innych krajach pielęgniarki wypisują recepty, a minister twierdzi, że to zmniejsza kolejki do lekarzy?
Owszem, pielęgniarki wypisują na świecie recepty. Z tym że w Szwecji na 1 tys. mieszkańców przypada ?13 pielęgniarek, w Szwajcarii 16, a u nas 5,4. Jeśli teraz zostaną nam powierzone dodatkowe zadania, to kolejki do lekarzy zmniejszą się, ale wzrośnie czas oczekiwania na świadczenia pielęgniarskie. Trzeba więc się nad tym dokładnie zastanowić. Należy na początku przyjrzeć się regulacjom dotyczącym opieki długoterminowej i umożliwić pielęgniarkom wypisywanie zleceń na materiały i środki potrzebne do pielęgnacji obłożnie chorego. Oczywiście jeśli dołożymy zadań pielęgniarce, to trzeba ją lepiej wynagrodzić i odciążyć ?od niepielęgniarskich zadań.
Czy w związku z tym, że dyrektorów szpitali zaczęły obowiązywać przepisy ?o minimalnych normach zatrudnienia, w lecznicach dochodzi do zwolnień?