- Zmiany funkcji z biurowej na mieszkaniową faktycznie się zdarzają. Takie projekty realizowane były np. w Holandii – zauważa Daniel Czarnecki, dyrektor działu powierzchni biurowych (reprezentacja wynajmującego) w firmie doradczej Savills. - Nie są one jednak częste. Koszty takiej adaptacji i zmiany aranżacji istniejących budynków są bardzo wysokie. Problematyczne i kosztowne jest zwłaszcza wybudowanie łazienki w każdym mieszkaniu. W biurowcu zwykle znajdują się w jednym miejscu na każdym piętrze. Wyzwaniem jest również dostosowanie takiej nieruchomości do przepisów przeciwpożarowych, jakie obowiązują w budynkach mieszkalnych.
Odzyskać działkę
Dlatego, jak mówi ekspert Savillsa, nie należy się spodziewać zbyt wielu takich projektów.
- Jeżeli jakiś inwestor będzie się na nie decydował, to raczej będą to apartamenty na instytucjonalny wynajem (PRS), co może być łatwiejsze do realizacji ze względów formalnych i ograniczeń planów zagospodarowania przestrzennego – przewiduje.
Bardziej prawdopodobne jest wyburzenie starego obiektu, co np. na warszawskim Służewcu planuje Echo Investment. Na odzyskanej działce można pozostawić nowoczesny budynek. - Pandemia koronawirusa może doprowadzić do krótkoterminowego spadku popytu i wzrostu poziomu pustostanów – podsumowuje Daniel Czarnecki. - Zakładając odbicie gospodarki i powrót firm do pracy w biurach, co już obserwujemy, a dodatkowo łącząc to z większą ostrożnością deweloperów do rozpoczynania nowych inwestycji, za dwa – trzy lata możemy mieć kolejną lukę podażową, jaką mieliśmy w Warszawie w 2018 i 2019 r.
Pytany o zmiany funkcji nieruchomości Krzysztof Misiak, dyrektor firmy doradczej Cushman & Wakefield Poland, potwierdza, że w przypadku istniejących obiektów może to nie być zbyt proste ze względu na plany zagospodarowania czy warunki zabudowy, które określają przeznaczenie obiektu. - Niewykluczone, że deweloperzy będą chcieli modyfikować starsze obiekty, ale trudności związane z pozwoleniami władz w konkretnych lokalizacjach mogą to uniemożliwić – wyjaśnia.
Jednocześnie zwraca uwagę, że kluczowi deweloperzy jak Vastint, Echo Investment czy Cavatina skupiają się na rynku mieszkań. - W projektach planowanych, szczególnie tych multifunkcyjnych, udział powierzchni mieszkaniowej może wzrosnąć. Ostatnio dużym zainteresowaniem cieszą się też projekty „ready-for-rent", czyli tworzone w całości jako budynki mieszkalne na wynajem. Są nowym, ciekawym projektem dla funduszy inwestycyjnych, więc deweloperzy będą chcieli je realizować – mówi szef Cushman & Wakefield Poland. - Deweloperzy, którzy nie byli aktywni na rynku mieszkaniowym, teraz poważnie się nad tym zastanawiają.