Program budowy małych domów w ramach Polskiego Ładu wystartował w styczniu. Domki można stawiać bez zezwolenia, nie trzeba też zatrudniać kierownika budowy. Czy Polacy ruszą na poszukiwania parceli pod domki?
– Zainteresowanie niedużymi działkami utrzymuje się od dłuższego czasu. Najbardziej preferowane są parcele od 600 do 800 mkw. – wskazuje Łukasz Dąbrowski z katowickiego oddziału oddziału Power Invest. Takie grunty sprzedawały się w ubiegłym roku najlepiej. – Sprzedający mający większe tereny coraz częściej decydują się na ich podział – mówi ekspert Power Invest. Podkreśla, że ceny działek stale rosną.
Podaż w dół, ceny w górę
O dużym zainteresowaniu działkami mówi też Łukasz Wydrowski, właściciel trójmiejskiego biura Estatic Nieruchomości. – Popyt dodatkowo napędziła pandemia i moda na posiadanie własnego kawałka ziemi. Nie odnotowaliśmy jednak jakiegoś skoku zapytań o grunty w związku z przepisami Polskiego Ładu – zaznacza.
Podaż małych działek budowlanych w Trójmieście i okolicach regularnie maleje. – Nie można jednak powiedzieć, że chętni nie mogą znaleźć nieruchomości – zastrzega Łukasz Wydrowski. – Z naszych analiz wynika, że 70 proc. poszukujących woli jednak kupić dom od dewelopera.
Ekspert podaje, że ceny małych działek są podobne do cen małych mieszkań. – Są najdroższe, biorąc pod uwagę koszt metra kwadratowego – tłumaczy. – Na przedmieściach Gdańska średnie ceny małych gruntów wynoszą od 200 do nawet 500 zł za mkw.