Jest to rażące naruszenie prawa, ale tylko w zakresie odszkodowania – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny, odnosząc się w dwóch wyrokach do tej kwestii.
Pierwsza ze spraw została zapoczątkowana wnioskiem Stefana R. o stwierdzenie nieważności decyzji z 1974 r. o ustaleniu odszkodowania za działkę na warszawskim Targówku. Działkę zabrano na podstawie ustawy z 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. Wysokość odszkodowania ustalili biegli. Z art. 22 ustawy wynikał jednak obowiązek przeprowadzenia rozprawy administracyjnej. Powinni się na nią stawić biegli sporządzający elaboraty szacunkowe. W aktach nie ma śladu, że się odbyła.
Minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej uznał mimo to, że brak protokółu z rozprawy nie wystarczy do stwierdzenia, iż nie została ona przeprowadzona. Wobec tego decyzja odszkodowawcza z 1974 r. nie została wydana z rażącym naruszeniem prawa i należy odmówić stwierdzenia jej nieważności – zdecydował.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał skargę Stefana R. za uzasadnioną i uchylił kwestionowane decyzje. Ponieważ nie ma jakichkolwiek dowodów wskazujących na przeprowadzenie rozprawy, decyzja odszkodowawcza z 1974 r. została wydana z rażącym naruszeniem art. 22 ustawy wywłaszczeniowej, a to jest przesłanka do stwierdzenia jej nieważności – uznał WSA.
Skarga kasacyjna ministra do Naczelnego Sądu Administracyjnego okazała się nieskuteczna. Brak protokółu rozprawy i jakichkolwiek dowodów na jej przeprowadzenie nie uzasadnia wniosku, że doszło do rażącego naruszenia prawa – orzekł NSA, oddalając skargę kasacyjną.