Jest to metoda zbyt "radykalna" , aby stosować ja tylko dla zaspokojenia ciekawości i ustalenia - pośmiertnego - któremu drzewu należy się tytuł najstarszego na świecie. Tak właśnie sie stało w przypadku prastarego drzewa Prometheus rosnącego w Stanach Zjednoczonych w stanie Nevada. W 1964 roku, podczas badań dendrochronologicznych w ramach programu badań nad paleoklimatem, w niejasnych, podejrzanych okolicznościach ścięto kolosalna sosnę Pinus longaeva. Gdy policzono słoje, okazało się, że drzewo miało około 4844 lata. Dokładnego wieku, co do roku, nie udało się ustalić, bowiem najstarsze słoje zniknęły, pień w środku był dziurawy. Drzewo to uznano wtedy za najstarsze na świecie.