Kiedy ludzie słyszą lub czytają słowa związane z odczuwaniem cierpienia (np. dręczenie, wyczerpujący), w ich mózgu dochodzi do aktywizacji tzw. matrycy bólu. To ośrodek odpowiedzialny za pamięć o bolesnych doświadczeniach. Udowodniła to w swoich badaniach Maria Richter, psycholog z Uniwersytetu Friedricha Schillera w Jenie.
W przeprowadzonym przez jej zespół eksperymencie wzięło udział 16 ochotników. Dwukrotnie poddano ich badaniu funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI). Jest to urządzenie, które pozwala na śledzenie pracy mózgu w czasie rzeczywistym. Za każdym razem zadaniem uczestników eksperymentu było czytanie „bolesnych” wyrazów. W tym czasie ich mózgi były skanowane. Za drugim razem uwagę badanych celowo rozpraszała inna osoba.
– W obu przypadkach zauważyliśmy, że pod wpływem czytanych wyrazów dochodziło do uaktywnienia się w mózgu matrycy bólu – relacjonuje Maria Richter.
Ośrodek ten można porównać do magazynu wspomnień. Celem jego istnienia jest przypominanie o przykrych sytuacjach, by nie powtórzyły się one w przyszłości.
Co ciekawe, podobnych reakcji naukowcy nie zauważyli w przypadku innych słów o negatywnej konotacji (czyli okropny, odrażający), ale niezwiązanych z bólem. Sytuacja ta powtórzyła się również w przypadku słów neutralnych i o konotacji pozytywnej.