Można by powiedzieć, że to wspaniały prezent urodzinowy, gdyż Simon Rattle 19 stycznia skończył 70 lat. Nagroda Ernsta von Siemensa stanowi jednak ukoronowanie drogi „jednego z najważniejszych i najbardziej wpływowych dyrygentów w naszych czasach” jak napisano w uzasadnieniu do uhonorowania Simona Rattle’a.
W tym stwierdzeniu nie ma zresztą cienia przesady. Od ponad czterech dekad należy do światowej czołówki dyrygentów, z Simonem Rattlem chcą pracować wszystkie najlepsze orkiestry świata. Międzynarodowe uznanie zdobył, gdy w latach 80. i 90. ubiegłego stulecia brytyjską City of Birmingham Symphony Orchestra wprowadził na najwyższy światowy poziom.
Simon Rattle i turbulencje z Berlińskimi Filharmonikami
Na początku XXI wieku wybrano go muzycznym szefem Berlińskich Filharmoników przy pewnym wszakże sprzeciwie części muzyków, którzy mieli innego kandydata. W pierwszych latach pracy Simona Rattle’a z Berlińczykami zdarzały się, jak sam to określił „pewne turbulencje”, ale to członkowie orkiestry potem złożyli wniosek o przedłużeniu mu kontraktu do 2018 roku
Simon Rattle zreformował Berlińskich Filharmoników, uwalniając ich od politycznego wpływu Senatu Berlina i zakładając fundację, która przejęła zarządzanie orkiestrą. Odświeżył także repertuar, otworzył tę zasłużoną instytucję na nowe inicjatywy artystyczne, w tym zwłaszcza na działalność edukacyjną.