W trzecim kwartale br. baza abonentów Netfliksa urosła w tempie, którego nie widziano od pandemii. Najszybciej powiększała się poza Stanami Zjednoczonymi, gdzie – np. w Polsce – serwis umożliwia wykupienie dostępu w niskiej cenie w ramach walki z współdzieleniem kont. W innych krajach co trzeci nowy abonent platformy kupuje dostęp z reklamami.
Europejczycy płacą więcej
8,5 mld dol. przychodu miał w trzecim kwartale tego roku Netflix, najpopularniejsza na świecie amerykańska platforma streamingowa z filmami i serialami. To oznacza wzrost o 7,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r., a według zarządu spółki to rezultat zgodny z prognozami.
Przychody platformy rosną za sprawą większej liczby subskrybentów i stopniowo wprowadzanych nowych abonamentów, prowadzących docelowo do wzrostu średniego rachunku za dostęp. Jak na razie – za sprawą dostępów do wersji platformy z reklamami i tanich ofert zwalczających współdzielenie kont – jeszcze się to nie udaje.
Średni rachunek płacony przez użytkownika Netfliksa na świecie (bez VAT) był w III kw. br. niższy o 1 proc. niż rok temu – podał koncern. Ile dokładnie płaci przeciętny abonent platformy, nie ujawniono.