Najnowsze wydanie kultowej książki pisarza, reżysera „Salta”, scenarzysty „Matki Joanny od Aniołów”, rozpoczynają zapiski „Ameryka, Ameryka” ze Stanów Zjednoczonych z miesięcznika „Literatura” z 1973 r. Właśnie wtedy Konwicki wypracował formę swojego „łże-dziennika”. Tak dobrze poczuł się w swobodniejszym, intymnym i ironicznym tonie, że później często rezygnował dla niego z pisania powieści.
„I ja także nie lubię gadatliwych globtroterów” – zaczyna dywagacje, które nabierają specjalnych znaczeń dziś, gdy podróżują prawie wszyscy, a telewizje, portale i kolorowe magazyny zalewają nas obserwacjami świata sprzedawanymi w coraz to nowej postaci.