To nie jest łatwa lektura. Nie tylko dlatego, że dotyczy historii, i to historii, której konsekwencje ponosimy do dziś. I nie dlatego, że dotyczy ludzi uwikłanych w politykę. Bo wtedy wszyscy byli w jakiś sposób w politykę uwikłani. To książka o pamięci – pamięci wydarzeń i osób, które Dariusz Rosiak opisuje w swojej najnowszej książce „Wielka odmowa".
W czwartek, 10 lipca, o godz. 18.00 w radiowej Dwójce odbędzie się audycja, której gościem będzie Dariusz Rosiak.
O tym jak pamiętamy i co pamiętamy, oraz o stosunku do pamięci na przykładzie życiorysu księdza Romualda Jakuba Wekslera Waszkinela opowiadała jego poprzednia książka - „Człowiek o twardym karku". Tym razem bohaterów mamy trzech – każdy z nich musiał nauczyć się funkcjonować i podejmować trudne, ważące na ich życiu decyzji w Polsce służb bezpieczeństwa, agentów i fałszywych przyjaciół.
Ta książka bardzo przypomina „Przypadek", film Krzysztofa Kieślowskiego z 1981 roku. Tam losy głównego bohatera, granego przez młodego Bogusława Lindę, uzależnione są od tego czy zdąży na pociąg. Film rozpatruje trzy warianty tej sytuacji. Gdy bohater wskakuje do pociągu, trafia na działacza komunistycznego i wchodzi w kręgi władzy. Gdy w biegu do pociągu potrąca sokistę, zostaje zaaresztowany i przyłącza się do opozycji. Gdy w trzecim wariancie spotyka na peronie dawną znajomą wybiera apolityczną karierę naukową.
Nie chcę tu sugerować, że podobny przypadek rządził losami trzech bohaterów książki Rosiaka: profesora Mieczysława Krąpca, wieloletniego rektora KUL-u, opozycjonisty Janusza Krupskiego i agenta wywiadu PRL Edwarda Kotowskiego. Ale na drodze każdej z tych osób, których łączy jedno miejsce – Katolicki Uniwersytet Lubelski – stają służby bezpieczeństwa. I każda z nich dokonuje innego wyboru. Student – idealista, Janusz Krupski odrzuca wszelkie formy współpracy czy kontaktu z władzą. Zakłada niezależne tajne wydawnictwo, współpracuje ze środowiskami opozycyjnymi zagranicą, a jednocześnie nie zdaje sobie sprawy, że wśród jego najbliższych przyjaciół i współpracowników znajdują się agenci i współpracownicy SB. Edward Kotowski, obiecujący historyk sztuki, traci szansę na karierę muzealnika i jedyne rozwiązanie dla swojej sytuacji życiowej znajduje w szeregach MO. Wreszcie Mieczysław Krąpiec, rektor KUL, człowiek, który postawił tę uczelnię na nogi i rozsławił na świecie – czy to możliwe, że dla dobra studentów i KUL-u zdecydował się na współpracę z SB działając pod pseudonimem „Józef"? Czy też do końca pozostał neutralny, prowadząc ze służbami ryzykowną grę?