Każdy, kto zerknął choć raz na Instagrama czeskiego pisarza, piszącego ostatnio po niemiecku, mógł się przekonać, że wiele czasu spędza w pociągach, głównie między Berlinem a Czechami, gdzie mieszka na zmianę.
To sposób na życie, spotykanie ludzi i przyjaciół (wielu to obsługa wagonów restauracyjnych), smakowanie Europy poprzez serwowane tam, a także w barach i restauracjach dworcowych, kulinaria. Instrukcja spokojnego, odbiegającego od wyścigu szczurów trybu podróżowania samolotami i autami. Od pociągów dużych prędkości Rudiš woli bowiem pociągi na historycznych szlakach, pamiętających początki kolei w XIX w., gdy jej naczelną ideą było pokojowe łączenie państw i narodów Europy.