Dzień wcześniej w Gliwicach, a w sobotni wieczór w Warszawie wystąpiło trio Joeya Calderazzo znanego z kwartetu Branforda Marsalisa. Amerykański pianista, kontrabasista Jesper Somsen i perkusista Jacek Kochan zagrali utwory z płyty „Calderazzo Plays Kobyliński". Dzięki znakomitemu pianiście i liderowi przekonaliśmy się, że mamy niezwykle utalentowanego kompozytora.
- Znamy się od dwudziestu lat – powiedział Calderazzo. Często bywam w Polsce i za każdym razem czuję się tu znakomicie. Naprawdę znajduję tu wspaniałą publiczność, a wierzcie mi, że nie mówię tego często.
Zapowiadając jeden z tematów podkreślił, że łączą go z Kobylińskim podobne inspiracje – muzyka Fryderyka Chopina.
- Kiedyś jeździłem dużo po Europie grając z kwartetem Branforda Marsalisa i w wolnym czasie słuchałem nagrań z muzyką Chopina – powiedział Calderazzo. Tak nią nasiąknąłem, że pisząc później własne utwory odkrywałem w nich nastrój jego kompozycji. To samo znajduję w utworach Krzysztofa Kobylińskiego.
Do ostatniego utworu zaprosił wokalistkę Reutę Rivkę, która po przerwie wystąpiła z Krzysztof Kobyliński Ethno Jazz Orchestra. Jej trzon stanowiła Orkiestra AUKSO pod kierunkiem Marka Mosia. Na scenie pojawili się: rosyjski gitarzysta Dima Gorelik, ekspresyjny basista Edi Sanchez i perkusista Tom Dayan. Gospodarz wieczoru, lider i kompozytor zasiadł przy fortepianie. W drugiej części koncertu zaśpiewał Staszek Soyka.