Reklama
Rozwiń

W korkach najszybciej rowerem

W porannym szczycie zmierzono czas dojazdu z Białołęki do Centrum autem, motorem, rowerem i komunikacją miejską. Wniosek – czas przesiąść się na dwa kółka

Aktualizacja: 01.11.2010 10:14 Publikacja: 01.11.2010 10:10

Eksperyment przeprowadził jeden z deweloperów w ramach akcji „Żyj bez korków”

Eksperyment przeprowadził jeden z deweloperów w ramach akcji „Żyj bez korków”

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

O godz. 8.10 spod ratusza na Białołęce wyruszył rajdowiec Maciej Wisławski – samochodem. Motocyklem jechał Mateusz Korobacz, II wicemistrz Polski w klasie superstock 600. Rowerem ruszył kolarz Jacek Bodyk, a Olga Apanasowicz wybrała komunikację miejską.

Na mecie pod Pałacem Kultury i Nauki pierwszy zameldował się rowerzysta. Dojazd zajął mu 33 minuty.

– Przyjemna trasa, prawie cały czas jechałem sobie wzdłuż Wisły. Dopiero po pokonaniu mostu Świętokrzyskiego musiałem pedałować między samochodami, bo w centrum brakuje jednak dróg dla rowerów – mówi Jacek Bodyk. – Rower jest bezkonkurencyjny, zwłaszcza że można też kupić taki ze wspomaganiem elektrycznym. I wtedy człowiek nie męczy się tak bardzo przed pracą.

Wielkim zaskoczeniem był krótki czas przejazdu samochodem. Czy to umiejętności rajdowe pozwoliły Wisławskiemu przyjechać z Białołęki do centrum w 36 minut? – Starałem się jechać zgodnie z przepisami. Choć nie byłem świętszy od papieża – mówi z uśmiechem. – Ten dzień był jakiś wyjątkowy, bo normalnie jedzie się o wiele dłużej.

Niespodzianką jest dopiero trzecie miejsce jadącego motocyklem Mateusza Korobacza. – Jestem z Poznania i nie znam dobrze miasta. Podjechałem pod złą stronę PKiN-u i później straciłem dużo czasu na szukanie miejsca do zawrócenia na Marszałkowskiej – tłumaczy.

Najdłuższa okazała się podróż komunikacją miejską: autobusem i metrem – 69 minut.

Z ankiet przeprowadzonych wśród kierowców na 45 stołecznych skrzyżowaniach wynika, że najdłużej do centrum jedzie się właśnie z Białołęki, Rembertowa, Wawra i Ursusa (1 – 1,5 godziny). W dodatku aż 85 proc. kierowców jeździ samotnie. – Może samochody, w których jadą więcej niż trzy osoby, wpuszczać na buspasy – proponuje Wisławski.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/10,528889_Na-korki-najlepszy-rower.html]Czytaj w "Życiu Warszawy"[/link][/ramka]

O godz. 8.10 spod ratusza na Białołęce wyruszył rajdowiec Maciej Wisławski – samochodem. Motocyklem jechał Mateusz Korobacz, II wicemistrz Polski w klasie superstock 600. Rowerem ruszył kolarz Jacek Bodyk, a Olga Apanasowicz wybrała komunikację miejską.

Na mecie pod Pałacem Kultury i Nauki pierwszy zameldował się rowerzysta. Dojazd zajął mu 33 minuty.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Kultura
Bestsellery Empiku: Sapkowski i „Wiedźmin" zwyciężają szósty raz, Dawid Podsiadło - siódmy
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej: współczesność w czterech kadrach
Kultura
Podcast „Rzecz o książkach”: Wojna szybko się nie skończy – Aldona Hartwińska
Kultura
Anna Łazar dyrektorką Centrum Sztuki Współczesnej – Zamek Ujazdowski w Warszawie
Kultura
NIK w MSN. Czy kontrola wpłynie na kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego?