- Z prezentami zawsze jest kłopot. Bo co tu kupić? Jeżeli jest to ktoś bliski i znamy jego potrzeby, to łatwiej znaleźć coś, co sprawi mu przyjemność - mówi "Rz" Andrzej Pągowski, artysta grafik. - W końcu o to głównie chodzi. Dla mnie liczy się bardziej symbol i dowód, że osoba mnie obdarowująca pomyślała trochę nad tym prezentem. Że nie jest to kolejna butelka markowego alkoholu czy krawat (których nie noszę). W tym roku dla wielu osób interesujących się sztuką polecam moją kolekcję zaprojektowaną dla Empiku. Znalazły się w niej miedzy innymi kultowe plakaty wydrukowane na płótnie, kubki termiczne czy metalowe, tzw. „wieczne" kalendarze. Na wszystkich przedmiotach kolekcji można znaleźć reprodukcje moich najbardziej znanych plakatów, np. do filmu „Miś" Stanisława Barei, „Papierosy", dla miłośników opery „Madame Butterfly", a dla dzieci - „Cyrkowy Słoń".
Projekt Empiku został zainaugurowany kilka miesięcy temu współpracą z jednym z bardziej kontrowersyjnych polskich artystów i performerów – Maurycym Gomulickim, który stworzył postaci z „Freak Family" w kolorze neonowego różu i czerni.
W świątecznej kolekcji, oprócz przedmiotów zaprojektowanych przez Andrzeja Pągowskiego znalazły się szklane szkatułki na biżuterię, oryginalne lusterka do torebki w stylu stworzonym przez Joannę Sarapatę.
- Prace, które tworzą kolekcję, powstały pod wpływem inspiracji Rosją Carską. Zafascynowała mnie przede wszystkim kolorystyka tamtego okresu. Głównie szmaragdy, carski błękit, czerwień, a także mnóstwo złota, którego po raz pierwszy użyłam do wykończenia moich obrazów – komentuje Joanna Sarapata.